Proces śmierć sebastiana puck

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się w poniedziałek proces przeciwko dwójce ochroniarzy oskarżonych o śmiertelne pobicie Sebastiana Preissa. Mężczyźni nie przyznają się do winy. Złożyli tylko krótkie wyjaśnienia i odmówili odpowiedzi na pytania sądu i oskarżycieli.

Proces w sprawie głośnej śmierci 27-letniego Sebastiana Preissa z Pucka ma rozpocząć się w najbliższy poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Na ławie oskarżonych zasiądą dwaj mężczyźni - Paweł K. i Piotr R. - oskarżeni o pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

Ci, którzy mają walczyć o sprawiedliwość w naszym kraju, są bezkarni. Mogą popełniać błędy, niszczyć ludziom życie, a i tak nic im się stać nie może.

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zaginionych płyt z monitoringu ze stacji paliwowych w Rumi i przy autostradzie A1, które mogły być dowodem w sprawie śmierci Sebastiana Preissa w sierpniu 2010 roku.

Pucka prokuratura uznała, że nie zaskarży wyroku, jaki zapadł w sprawie głośnej i bulwersującej śmierci Sebastiana Preissa z Pucka. Nie zgadza z takim orzeczeniem się ojciec Sebastiana.

Zapadł wyrok w głośnej sprawie śmiertelnego pobicia 27-letniego Sebastiana Preissa. Oskarżeni w sprawie mężczyźni zostali skazani na 6 i 7 lat pozbawienia wolności.

Wszystko wskazuje na to, że głośny proces dotyczący śmiertelnego pobicia Sebastiana Preissa na Półwyspie Helskim zbliża się do końca. Na piątkowej rozprawie oskarżyciele i adwokaci wygłosili swoje mowy końcowe. Sędzia gdańskiego Sądu Okręgowego, Wojciech Kokoszczyński - ze względu na zawiły charakter sprawy - odroczył jednak wydanie wyroku do 2 sierpnia.

Pucka prokuratura oficjalnie potwierdza: będzie druga wizja lokalna między Chałupami a Władysławowem oraz pieniężne kary dla tych, którzy majowe zaproszenia na półwysep zignorowali.

Planowana jest wizja lokalna w okolicach Chałup, tam gdzie prawie trzy lata temu, w sierpniu 2010 roku, tragicznie zginął Sebastian Preiss, 27-letni pucczanin.

Sebastian Preiss nie miał żadnych szans na to, by przeżyć atak napastników - wynika z opinii biegłych lekarzy, którzy zeznawali wczoraj w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Odbyła się kolejna rozprawa w procesie, w którym dwóch mężczyzn oskarżonych jest o śmiertelne pobicie wracającego z dyskoteki Sebastiana - 27-letniego mieszkańca Pucka.

Rozmowa z Jerzym Preissem, ojcem Sebastiana, który ponad dwa lata temu został śmiertelnie pobity na Półwyspie Helskim

Sąd Apelacyjny przychylił się do zażalenia Jerzego Preissa z Pucka i postanowił, że obaj oskarżeni o zabicie jego syna wracają do aresztu.

Zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym Sebastiana Preissa przedstawiła Pawłowi K. i Piotrowi R. Prokuratura Rejonowa w Pucku. Obaj mężczyźni nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.