PROCES CHLOPAKA KWIDZYN

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczęła się rozprawa przeciwko Hubertowi K. oskarżonemu o brutalne zabójstwo Nikoli W., jego dziewczyny. Choć oskarżony kilkukrotnie przyznał się do zarzuconego czynu , to w sprawie pojawiły się pewne niejasności. Wątpliwości dotyczyły narzędzia zbrodni oraz... obecności prokurator podczas pierwszego przesłuchania.

15 lat i 2 lata więzienia – takie wyroki, w pierwszej instancji usłyszeli Piotr Ch. i Mateusz S. Pierwszy, jednym strzałem z pistoletu, zabić miał 20-letniego Patryka, drugi pomóc zabójcy się ukrywać, a obaj uczestniczyć wcześniej w pobiciu innego mężczyzny. W środę 9.12.2020 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku przyjrzał się apelacjom obrońców w sprawie głośnej tragedii, która w październiku 2016 roku wstrząsnęła Kwidzynem. Adwokat Piotra Ch., twierdzi, że działał on w samoobronie i nie mógł przewidzieć dramatycznych konsekwencji, pełnomocnik Mateusza S. przekonuje o jego niewinności.

Patryk miał, według prokuratury, zostać zastrzelony z rewolweru przez Piotra Ch. Sam oskarżony twierdzi, że strzelał w nogi i w samoobronie. W piątek 3.11.2017 r. przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces w sprawie tragedii, która wydarzyła się 7 października 2016 roku w Kwidzynie.

W piątek wieczorem doszło do tragedii na terenie ogródków działkowych przy ul. Zielnej w Kwidzynie. 54-latka śmiertelnie ugodziła nożem swojego partnera.

Sąd przedłużył tymczasowy areszt dla trzech osób podejrzanych ws. zabójstwa przy ul. Warszawskiej.

Pojawiły się nowe ustalenia, dotyczące zabójstwa 20-latka w Kwidzynie. Trzech mężczyzn zostało doprowadzonych do gdańskiej prokuratury w piątek 18 października i ogłoszono im zarzuty.

Komendant kwidzyńskiej policji opowiedział radnym o pseudokibicowskiej wojnie w mieście. Arkadiusz Pozorski tłumaczył dosadnie, że kibice mają swój kodeks. - Oni nie rozmawiają z „psami”.

Sprawa zabójstwa 20-latka z Kwidzyna zatacza coraz szersze kręgi. Jak słyszymy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, dzięki międzynarodowej współpracy policji prowadzonej w ramach Europejskiej Sieci Zespołów Poszukiwań Celowych na terenie Niemiec funkcjonariusze zza naszej zachodniej granicy zatrzymali pozostałe trzy osoby mogące mieć związek z zabójstwem w Kwidzynie.

Policja zatrzymała kolejną osobę do sprawy zabójstwa 20-latka z Kwidzyna. Postępowanie - ze względu na charakter - zdecydowała się przejąć Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Jednym z motywów przestępstwa, który jest również brany pod uwagę przez śledczych, są porachunki pseudokibiców. Jak do tej pory zarzut zabójstwa usłyszały trzy młode osoby.

Zarzuty zabójstwa usłyszało 3 z 5 mężczyzn zatrzymanych w piątek, 7 października, po strzelaninie w Kwidzynie, w której zginął 20-letni chłopak. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o ich tymczasowe aresztowanie.

- Potwierdzam, że są pierwsze zatrzymania w sprawie zabójstwa 20-latka w Kwidzynie. W jej toku działają policjanci z Kwidzyna i z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Michał Sienkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Prowadzimy czynności procesowe i operacyjne, zmierzające do zatrzymania sprawców - dodaje.

W Kwidzynie zastrzelony został 20-letni mężczyzna. Do zabójstwa doszło 7 października 2016 r. po południu.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku zdecydował się utrzymać w mocy jeden z najsurowszych wyroków jakie zapadły na Pomorzu w ostatnich latach. Łukasz P. został skazany na dożywocie, a o wcześniejsze warunkowe zwolnienie będzie się mógł ubiegać nie wcześniej niż po 35 latach za kratami (gdzie przebywa już od 2 lat).

Dożywotnie więzienie z możliwością ubiegania się o wcześniejsze warunkowe zwolnienie nie wcześniej niż po 35 latach – taki wyrok usłyszał we wtorek 24-letni dziś Łukasz P. Niespełna 2 lata temu mężczyzna zabił w Kwidzynie 8-letniego chłopca i jego ojca.

W styczniu 2015 roku opinią publiczną wstrząsnęła informacja o śmierci noworodka w Bądkach pod Kwidzynem. Według prokuratorów 28-letnia Monika B. zabiła dziecko ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi jej dożywocie.

Nowoczesne technologie i ekspercka wiedza pomagają wyjaśnić makabryczne morderstwo w Kwidzynie, choć jedyny świadek to sam oskarżony. Do makabrycznego mordu, w którym zginął 30-letni mężczyzna i jego 8-letni syn doszło 28 grudnia 2013 roku.

Zdaniem biegłych psychiatrów, Łukasz P., który jest oskarżony o zamordowanie w Kwidzynie Michała F. i jego syna, był wtedy poczytalny.

W środę przed gdańskim sądem zeznawała matka Łukasza P., oskarżonego o zamordowanie ze szczególnym okrucieństwem Michała F. i jego 8-letniego syna. Z jej relacji wyłania się trudna przeszłość mężczyzny. Na jej słowa syn zareagował nerwowo - obrzucił sąd wulgaryzmami.

23-letni mężczyzna nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. W początkowym etapie śledztwa przyznał, że jest sprawcą mordu z 28 grudnia ubiegłego roku, ale po kilku tygodniach przysłał do kwidzyńskiej prokuratury list, w którym wycofał się poprzednich wyjaśnień. Na jego niekorzyść działa jednak ekspertyza kryminalistyczna.

Do morderstwa w Kwidzynie doszło w 28 grudnia 2013 roku. O jego dokonanie został oskarżony Łukasz P. Jego proces rozpocznie się 13 listopada.

13 listopada, przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, odbędzie się pierwsza rozprawa w procesie przeciwko Łukaszowi P. Mężczyzna jest podejrzany o dwa zabójstwa, 30-letniego mężczyzny i jego 8-letniego synka.

Prawdopodobnie dopiero we wrześniu kwidzyńska prokuratura będzie mogła zakończyć śledztwo ws. brutalnego morderstwa, do którego pod koniec grudnia ubiegłego roku doszło w kamienicy przy ul. Słowiańskiej.