PRAWO POMORZE

Działacze Polskiego Związku Działkowców chcą przed wyborami do samorządów i Parlamentu Europejskiego przestrzegać przed głosowaniem na polityków Platformy Obywatelskiej i Solidarnej Polski. Wszystko przez prawo, które, zdaniem działkowców, jest dla nich niekorzystne.

Uwięzienie w domu w czasie pandemii sprawiło, że wielu z nas zaczęło marzyć o własnej działce w ROD. Sprawdź, co musisz wiedzieć, zanim spełnisz to marzenie.

Wyglądem przypomina małego szczura. Drąży w ziemi labirynty nor i jest niezwykle żarłoczny. Biada działkowiczom, gdy pojawi się w ich sadzie lub ogrodzie.

Mieszkania na ogródkach działkowych nie dopuszcza ani polskie prawo, ani regulamin ROD. Mimo to praktyka ta jest powszechna.

Od 20 kwietnia zmieniły się niektóre przepisy, dotyczące ograniczeń podczas pandemii koronawirusa. Jak w tej sytuacji wygląda możliwość wyjazdu na działkę i trzeba zasłaniać nos i usta?

- Jestem osobą niepełnosprawną i dlatego dojazd na moją działkę jest konieczny. Tymczasem zarząd zdecydował o zamknięciu bramy głównej na kilka miesięcy - mówi zaniepokojony Czytelnik

Stanowisko Polskiego Związku Działkowców Okręgowego Zarządu w Gdańsku, skierowane do dr. Adama Bodnara, Rzecznika Praw Obywatelskich, w sprawie problemu zamieszkiwania na terenie rodzinnych ogródków działkowych.

Chora Natalia i jej rodzina na działce mieszkają od ponad 7 lat. Teraz boją się, że stracą swój dom. Polski Związek Działkowców rozpoczął walkę z tymi, którzy z ogródków zrobili sobie mieszkania.

Działkowcy zrzeszenie w komitecie "Stop rozbiórkom altan" mogą odetchnąć z ulgą. Uchwalono projekt zmian w prawie budowlanym, który uratuje większość altanek stojących w ogródkach działkowych.

Intencją miasta jest przenoszenie ogrodów działkowych tylko wtedy, gdy z inicjatywą taką wystąpią sami działkowcy - mówił na spotkaniu z działkowcami, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Prezydent Gdyni obiecał, że wykreśli ze studium stwierdzenia, sugerujące, że ogrody działkowe są przeżytkiem dawnych czasów i nie powinny funkcjonować w mieście.

Wiceprezydent Gdyni Marek Stępa tłumaczy, że ogrody działkowe nie mają być likwidowane, lecz przenoszone z ruchliwych miejsc w bardziej zaciszne lokalizacje poza centrum. Po naszym trupie - mówią działkowcy i dodają - nikt nas nie zmusi, abyśmy się stąd wynieśli. Chyba że siłą. Czy w Gdyni szykuje się ostry konflikt między władzami miasta a działkowcami?

W proteście przed urzędem wojewódzkim wzięło udział ok. 750 osób. Wszyscy oni oburzeni są brakiem postępów w pracy parlamentarnej podkomisji, której powierzono przygotowanie nowej ustawy działkowej.

Projekt nowej ustawy o ogródkach działkowych nie podoba się działkowcom. Jeśli Sejm nie wycofa się z pomysłu, we wrześniu działkowcy zorganizują protest.

Kilkuset działkowców z Pomorza demonstrowało w środę od godz. 11 przed gmachem Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. Właściciele działek protestują przeciwko projektowi ustawy Platformy Obywatelskiej o Rodzinnych Ogrodach Działkowych.

Właściciele działek obawiają się, że gminy przejmą należące do nich tereny. Nie chcą biernie czekać na decyzje.

Była pikieta, będą następne. Działkowcy zapowiadają, że nie odpuszczą; nie godzą się na projekt PO o ogródkach działkowych. Chcą prac nad projektem obywatelskim. Dziś zamanifestują pod biurami posłów: Agnieszki Pomaskiej w Gdańsku i Tadeusza Aziewicza w Gdyni.

Blisko 36 tysięcy podpisów zebrali działkowcy z okręgu gdańskiego PZD na listach poparcia dla obywatelskiego projektu ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. W całym kraju liczba podpisów znacznie przekroczyła tę wymaganą i projekt trafił już do Sejmu.

Choć od ponad tygodnia trwa zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych najbardziej zainteresowani niewiele o nim wiedzą i nie kryją obaw przed tym, co się stanie, jeśli żadne nowe prawo nie zostanie ustanowione przed końcem 2013 roku.

Działkowcy pilnie potrzebują nowej ustawy, w lipcu Trybunał Konstytucyjny uznał bowiem, że niemal połowa z pięćdziesięciu przepisów dotyczących ich ogródków jest sprzeczna z prawem. Polski Związek Działkowców twierdzi, że znalazł rozwiązanie i już zbiera podpisy pod swoim - obywatelskim - projektem. Czas goni, więc i partie polityczne przekonują, że niedługo przedstawią efekty swoich prac, szczegółów jednak na razie nie ujawniają.

Na wyrok Trybunału Konstytucyjnego czekały z niepokojem miliony polskich działkowców. Nie inaczej było na Pomorzu. Jeszcze przed ogłoszeniem wyroku działkowcy mówili nam, że najbardziej się boją wysokich opłat za dzierżawę gruntu i podatku za posiadanie działki. Trybunał tymi szczegółowymi kwestiami się nie zajmował. Ma je doprecyzować nowa ustawa tycząca działalności ogródków działkowych.

Około godz. 9 robotnicy prowadzący budowę osiedla Invest Komfortu zdemontowali płot oddzielający plac budowy od ogródków działkowych "Stokrotka" przy al. Zwycięstwa. Działkowcy są oburzeni.