Mariusz Fyrstenberg

- Na liście zwycięzców turnieju w Miami są Agassi, Sampras, Djoković, Federer i nagle Hubert Hurkacz. Fajnie to wygląda. Myślę, że to nie jest kropka nad i, jeśli chodzi o wyniki - podsumował zwycięstwo Huberta Hurkacza w turnieju Miami Open nasz były czołowy deblista (finalista US Open i Masters), obecnie kapitan reprezentacji Polski Mariusz Fyrstenberg.

- Lepszej okazji może już nie mieć, a trzeba uczciwie postawić sprawę - bez Sereny amerykański tenis nie wygląda w ostatnim czasie najlepiej - mówi o szansach młodszej z sióstr Williams na wygranie rozpoczynającego się 31 sierpnia turnieju US Open Mariusz Fyestenberg. Z byłym wybitnym deblistą (finalistą US Open z 2011 roku) rozmawiamy również o Novaku Djokoviciu, walce z koronawirusem, odwołanym Pucharze Davisa i... 40. urodzinach

Jedni ją kochają, inni twierdzą, że nadaje się tylko na pastwiska, a trwająca właśnie część sezonu na trawie (której zwieńczeniem jest wielkoszlemowy Wimbledon) to dla nich istna katorga. Co takiego ma w sobie ta nawierzchnia i czy naprawdę jest taka „szybka”, jak się mówi...

- On jest na takim etapie kariery, że nie ma nic do stracenia. Każdy wygrany mecz jest dla niego bonusem, więc to też psychicznie mu pomaga. On ten mecz może wygrać, ale nie musi. Szczególnie, gdy gra ze znacznie wyżej notowanymi rywalami - mówi o Hubercie Hurkaczu Mariusz Fyrstenberg. Z deblowym finalistą US Open i Masters, a dziś dyrektorem turnieju w Sopocie, rozmawialiśmy również o Kamilu Majchrzaku, Idze Świątek, przyszłości imprezy, którą zarządza i rozpoczynającym się Roland Garros. - Rafael Nadal może mieć w tym roku problemy - uważa Fyrstenberg.

To już trzecia edycja programu „Dzieciaki do Rakiet”, dzięki któremu po raz pierwszy w życiu w tenisa zagrało kilka tysięcy maluchów. Drugi rok z rzędu akcja odbędzie się w Sopocie. 4 sierpnia na Placu Przyjaciół Sopotu będzie można spotkać m.in. Mariusza Fyrstenberga i Urszulę Radwańską.

MAGAZYN SPORTOWY24. - Była to bardzo dobra decyzja. Troszeczkę za długo na tym korcie już siedziałem. Były takie różne detale, kontuzje, które sprawiają, że człowiek męczy się już psychicznie - mówi najnowszy gość Magazynu Sportowego, tenisista Mariusz Fyrstenberg, który właśnie zakończył swoją bogatą karierę deblisty.

Agnieszka Radwańska obroniła trzy piłki meczowe i pokonała 6:2, 6:7(4), 7:5 Chinkę Ying-Ying Duan, awansując do drugiej rundy turnieju WTA w Shenzhen (pula nagród 750 tys dol). Kolejną rywalką broniącej tytułu Polki będzie Rumunka Sorana Cirstea.

- Bez względu na nasze prywatne relacje będzie to na pewno dla mnie duże przeżycie. To jednak nie byle co - zagrać z numerem jeden na świecie - mówi Mariusz Fyrstenberg o swoim występie z Andy'm Murray'em. Deblowy finalista US Open z 2011 roku mówi nam również o szansach Agnieszki Radwańskiej w nowym sezonie i... grze Fantasy Premier League.

W piątek półfinały męskiej rywalizacji na kortach Rolanda Garrosa. W jednym z nich czeka nas starcie Rafaela Nadala z Novakiem Djokoviciem. Hubert Hurkacz, który w Paryżu odpadł już w I rundzie, w czwartek przegrał w turnieju w Stuttgarcie.

Do półfinałów LOTOS OPEN Polska (ITF Juniors Grade 1) na kortach ziemnych Górnika Bytom awansowali dwaj polscy tenisiści - najwyżej rozstawiony w drabince Maks Kaśnikowski i Aleksander Orlikowski (nr 2.). Odpadł Jonasz Dziopak.

Najlepsza polska tenisistka w historii, 32-letnia Agnieszka Radwańska, która w listopadzie 2019 roku ogłosiła zakończenie kariery, jest dziś żoną i mamą. Jej o dwa lata młodsza siostra Urszula na razie nie zamierza odstawiać rakiety w kąt. Z okazji niedawnego Dnia Dziecka przypominamy, jak prezentowały się, gdy miały po kilka i kilkanaście lat. Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Agnieszka Radwańska zakończyła karierę cieszy się życiem rodzinnym. Zwyciężczyni turnieju Masters i finalistka Wimbledonu ma męża i dziecko. Najwybitniejsza polska tenisistka w historii chętnie dzieli się swoimi zdjęciami, które pokazują, jak żyje na co dzień. Przejdź do galerii i zobacz zdjęcia domu Radwańskiej! Kolejne zdjęcia możesz oglądać klikając myszką, za pomocą strzałek na klawiaturze, lub przesuwając palcem po ekranie telefonu.

Hubert Hurkacz sprawił polskim kibicom (i sobie samemu) niemiłą niespodziankę i już pierwszego dnia pożegnał się z turniejem Roland Garros, po porażce z holenderskim kwalifikantem Botikiem Van De Zandschulpem. Po meczu Polak wytłumaczył jej przyczyny.

- Skupiamy się na tym, żeby traktować ten turniej, jak każdy inny. Sezon jest długi. Zagrałam już w wielu turniejach przed Roland Garros i zagram w wielu kolejnych. Obniżam oczekiwania. Patrząc na doświadczenie innych zawodników wiem, że obrona tytułu nie jest prosta, więc daje sobie czas - mówi Iga Świątek przed swoim pierwszym meczem w stolicy Francji. W niedzielę doszło do pierwszej sensacji, jaką była porażka Dominika Thiema. Los Austriaka podzielił niestety Hubert Hurkacz, dla którego to już trzecia z rzędu przegrana w pierwszej rundzie French Open.

Polscy tenisiści i tenisistki poznali w czwartek swoich rywali w rozpoczynającym się 30 maja Roland Garros. Początek nie wydaje się trudny, za to później w stolicy Francji może zrobić się ciekawie.

Reprezentanci Polski w różnych dyscyplinach sportu dają nam wiele powodów do dumy. Wydarzenia z ich udziałem dostarczają niesamowitych emocji. Jedni występują w drużynach narodowych, a inni dopiero wspinają się po szczeblach sportowej kariery. Weź udział w naszej zabawie i zmierz się z przygotowanymi przez nas pytaniami. Nie wszystkie z nich są oczywiste!

Julia Oczachowska i Kamil Gajewski wygrali w poniedziałek turniej na kortach ziemnych Gdańskiej Akademii Tenisowej i zostali pierwszymi zwycięzcami w tegorocznym LOTOS PZT Polish Tour - Narodowy Puchar Polski. Trzecia już edycja tego cyklu ponownie ma wymiar międzynarodowy i składa się 13 turniejów, rozgrywanych w 12 miastach.

Minęło 76 lat "Dziennika Bałtyckiego"! Razem z Wami świętujemy nasze kolejne urodziny i zapraszamy do niezwykłego dodatku urodzinowego, w którym opowiadamy sporo o nas. Znajdziecie go także w wersji papierowej w kioskach.

Agnieszka Radwańska bardzo udanie odnajduje się po zakończeniu kariery na korcie. Była tenisistka spełnia się w roli matki, ale nie rezygnuje z innych aktywności. Ostatnio chętnie bierze udział w sesjach fotograficznych, o czym można przekonać się oglądając jej zdjęcia w mediach społecznościowych. Została także przy tenisie, kibicując Idze Świątek i komentując jej mecze na antenie stacji Canal Plus. Zobaczcie w GALERII najnowsze zdjęcia krakowianki. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Gdy tydzień temu Wojciech Fibak nazwał Igę Świątek następczynią Sereny Williams niektórzy pomyśleli z pewnością, że przesadza. Po tym, co nasza tenisistka pokazała w ostatnich dniach w Rzymie, zapewne zmienili zdanie.

Gdy pod koniec 2019 roku Tomasz Wiktorowski został nowym trenerem 18-letniej Olgi Danilović, serbskie media wiele sobie obiecywały po ich współpracy. Pod okiem byłego trenera Agnieszki Radwańskiej młoda zawodniczka (juniorska mistrzyni Roland Garros, Wimbledonu i US Open w deblu) miała zostać nową gwiazdą światowego tenisa, niestety z powodu pandemii koronawirusa i wymuszonej nią kwarantanny ich współpraca zakończyła się już na początku kwietnia 2020. - Technicznie nie było możliwości, żeby normalnie pracować. Pewne rzeczy da się robić zdalnie, ale na pewno nie prowadzić zawodniczkę, która mieszka trochę w Stanach, trochę w Serbii - tłumaczył na naszych łamach Wiktorowski. Trochę szkoda, bo w ojczyźnie Danilović uznawana jest za nową Anę Ivanović i nie chodzi tylko o jej umiejętności tenisowe, ale również urodę. Nie bez powodu... Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Pechowo zakończył swój udział w turnieju (ATP 1000) w Rzymie Hubert Hurkacz, który w ubiegłym roku (w przeniesionym z powodu koronawirusowej przerwy w rozgrywkach na jesień turnieju) dotarł w Rzymie do 1/8 finału. Tym razem mistrz Miami Open odpadł już w pierwszej rundzie, kreczując na początku drugiego seta meczu z reprezentantem gospodarzy Lorenzo Musettim.