Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szykują się duże zmiany w umowach i zasadach zatrudniania. Rząd chce, aby od wszystkich umów zlecenia były odprowadzane składki

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
Rząd chce, aby od wszystkich umów zlecenia były odprowadzane składki. Taka regulacja miałby zostać uchwalona w tym roku, a wejść w życie 1 stycznia 2022 r. O całkowitym oskadkowaniu umów zlecenia mówi się od dawna, ale dopiero teraz padają konkretne daty. Zmiany zapowiedział wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”.

Wiceminister przewiduje, że nowelizacja prawa może zostać uchwalona w najbliższych miesiącach, a wejść w życie w 2022 roku. Od 2016 r. jest tak, że od zleceń należy odprowadzać składki do wysokości płacy minimalnej (w tym roku - do kwoty 2,8 tys. zł brutto). Przykładowo, jeśli ktoś z tytułu jednej umowy zlecenia zarabia 2,8 tys. zł brutto, a z kolejnej 3 tys. zł, to obowiązkowo oskładkowana jest tylko ta pierwsza. Od przyszłego roku składka miałby być płacona od każdej umowy.

Duże zmiany w umowach i zasadach zatrudniania

Pełne oskładkowanie będzie oznaczało dla wykonującego zlecenie niższe wynagrodzenie „na rękę” oraz wyższe koszty zatrudnienia pracownika, które będzie musiał ponieść pracodawca (płaci on część składek). Zmiana spowoduje też, że więcej pieniędzy będzie odkładanych na przyszłą emeryturę pracownika. Pracujący na zleceniu nie ma teraz prawa do urlopu i szef może z nim rozwiązać umowę w każdym momencie bez wypowiedzenia.

Według Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, na umowach zlecenia zatrudnionych jest obecnie około miliona osób. Resort nowe przepisy tłumaczy chęcią wyeliminowania tzw. śmieciówek. Cały czas dochodzi bowiem do sytuacji na rynku pracy, gdy osoba pracująca jak etatowiec zamiast umowy o pracę, ma umowę zlecenia. Nowelizacja może więc ukrócić proceder stałego zatrudniania na zleceniach. Dzięki oskładkowaniu umów zlecenia ZUS mógłby zyskać około 4 mld zł (tyle bowiem są w stanie zaoszczędzić pracodawcy, którzy zamiast umowy o pracę, podpisują z pracownikiem umowę zlecenie).

Za pełnym oskładkowaniem umów zlecenia o dawna opowiada się m.in. Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.

„Takie rozwiązanie przyczyni się do efektywniejszego zabezpieczenia osób wykonujących umowy zlecenia, m.in. w postaci wyższych świadczeń z ubezpieczenia chorobowego, a w przyszłości wyższych emerytur i rent rodzinnych należnych zleceniobiorcom lub po zleceniobiorcach. Spodziewamy się ponadto, że takie rozwiązanie ograniczy nadużywanie innych form zatrudnienia niż umowy o pracę” – czytamy w stanowisku OPZZ.

Rząd chce, aby od wszystkich umów zlecenia były odprowadzane składki. Co na to eksperci?

Oskładkowanie umów popiera też NSZZ Solidarność. Z kolei dr Wojciech Nagel, ekspert Business Centre Club, już jesienią twierdził, że pełne oskładkowanie umów zleceń może być zagrożeniem.

"Projekt unieważniłby w znacznym stopniu sens rządowych tarcz bezpieczeństwa dla firm. Tym bardziej, iż takie branże jak gastronomiczna, turystyczna, motoryzacyjna, eventowa, objęte są w większości dotychczasowymi rozwiązaniami składkowymi, charakterystycznymi dla umów cywilnoprawnych. Lansowana opinia, że ewentualne pełne oskładkowanie umów cywilnoprawnych oznacza pochylenie się nad problemem przyszłych emerytur Polaków, nie znajduje żadnego odzwierciedlenia w faktach. Zaniechano prace nad premiowaniem dłuższej aktywności zawodowej, nie podejmuje się debaty na temat przywilejów emerytalnych" - napisał w swojej opinii dr Wojciech Nagel.

Oskładkowanie zleceń, jak mówią inni eksperci, może postawić pod znakiem zapytania ich sens.
- Na pewno będą one formą dużo mniej opłacalną niż teraz. Z jednej strony rzeczywiście są one w niektórych branżach nadużywane np. w sektorze opieki nad seniorami lub dziećmi. Z drugiej strony są branże, w których one świetnie się sprawdzają np. w branży IT. Dobrze by było zmodyfikować przepisy z głową tak, aby nie wylewać dziecka z kąpielą. Rozwiązaniem nie jest całkowite oskładkowanie zleceń, ale bardziej skuteczne kontrole w zakładach pracy. Jeśli jednak już chcemy oskładkować wszystkie zlecenia, to pracodawcom w jakimś zakresie należy zmniejszyć koszty zatrudnienia - mówi Jarosław Mrożek, ekonomista, ekspert prawa pracy.

Czy możliwe będzie oskładkowanie również umów o dzieło? Na razie, jak twierdzi przedstawiciel resort rodziny, nie ma takich planów. Natomiast przypomnijmy, że od stycznia pracodawcy muszą każdą zawartą umowę o dzieło zgłosić drogą elektroniczną do ZUS-u.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki