Pociąg roboczy szwajcarskiej firmy Speno pracował w miniony weekend wieczorami i nocami pomiędzy Sopotem a przystankiem Gdynia Orłowo na torach Szybkiej Kolei Miejskiej. Spod poszczególnych wagonów maszyny sypały się strumienie iskier, robiąc niesamowite wrażenie na przypadkowych świadkach przejazdu.
Był to pociąg służący do szlifowania szyn z niesamowitą dokładnością, do dziesiętnych części milimetra – informuje Tomasz Złotoś, rzecznik prasowy SKM. - Speno ma ok. 80 metrów długości (dla porównania: nasz EN57 to ok. 65 m) i waży niemal 300 ton. Pojazd najpierw skanuje ultradźwiękami powierzchnię szyn, a potem szlifuje je specjalnymi kamieniami ściernymi — wyjaśnia.
Po co szlifować szyny?
Korzyści jest wiele: mniejsze zużycie torowiska, płynniejsza i przede wszystkim cichsza jazda. Szlifowanie odbywało się nocą, na wyłączonym odcinku jednego toru i nie spowodowało opóźnień w ruchu pociągów – zaznacza Złotoś.
Czy SKM-ki rzeczywiście jeżdżą ciszej po szlifowaniu szyn, sprawdzą studenci z Politechniki Gdańskiej. Członkowie koła naukowego inżynierii drogowej i kolejowej KoDiK PG przeprowadzili pomiary hałasu przed szlifowaniem, teraz zrobią to jeszcze raz i porównają wyniki.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?