- Potwierdzam, że został sprzedany prywatnemu inwestorowi teren, na którym przed 1945 rokiem stały kamieniczki, zniszczone podczas walk o miasto. Inwestor ma wybudować w czasie czterech lat od chwili zawarcia umowy budynki, w których na parterze mają się znajdować lokale handlowo-usługowe, a na wyższych kondygnacjach mieszkania - informuje Alicja Podlewska, zastępca burmistrza Sztumu.
Samorząd miasta poszedł więc w ślady władz Malborka, które sprzedały działki pod budowę kamienic na skarpie Nogatu. Jedna kamieniczka, obok Bramy Mariackiej, już stoi w stanie surowym. Łącznie ma ich być w Malborku siedemnaście. Ile takich powstanie w Sztumie, jeszcze nie wiadomo, ponieważ na razie sprzedano tylko grunt pod budowę. Nie ma jeszcze projektu architektonicznego. Jest to jednak pierwszy krok realizacji planu odtworzenia, choćby w części, wyglądu centrum miasta sprzed wojny.
Czytaj także: Pomorze. Muzeum II Wojny Światowej apeluje o pamiątki
Rynek sztumski został zniszczony w 1945 roku w bardzo poważnym stopniu, ocalało jedynie kilka budynków. Lecz szkody nie wynikały wcale z ciężkich walk.
- Miasto przeszło w ręce Armii Czerwonej praktycznie bez strat. Jednak zostało celowo podpalone po tym, jak około dwudziestu czerwonoarmistów zmarło po zatruciu alkoholem - opowiada Andrzej Lubiński, historyk, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Sztumskiej. - Skażony alkohol znaleźli w drogerii w Rynku. Nikt nie analizował, że wypili truciznę. Miasto przed wojną leżało w Niemczech, w Prusach Wschodnich. Więc je zniszczono, podobnie jak Dzierzgoń.
Trzy pierzeje Rynku zostały po wojnie odbudowane, stanęły tam betonowe plomby w stylu blokowisk. Nic się już na to nie poradzi, choć kiedy przyjdzie czas na ich remonty, może uda się przynajmniej zmienić elewacje na przypominające te sprzed wojny. W przypadku ostatniej pierzei jest możliwość powrotu do wyglądu sprzed roku 1945. Dlatego, że niczego tam nie zbudowano. Długo stał tam jedynie kiosk i wiata przystanku autobusowego.
- Transakcja sprzedaży działek została obwarowana wieloma warunkami - dodaje Alicja Podlewska. - Czas na realizację - cztery lata. Budowa będzie prowadzona pod ścisłym nadzorem konserwatora zabytków. Kamienice nie mogą być wyższe niż cztery kondygnacje, podobnie jak inne budynki w Rynku. Do tego zostanie zapewniona obsługa komunikacyjna otoczenia, bowiem plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje dla centrum rolę obsługi ruchu turystycznego. Gdyby inwestor chciał odsprzedać komuś teren lub gotowe budynki, te wszystkie warunki musi wziąć na siebie nowy nabywca.
Prace budowlane mają ruszyć najwcześniej wiosną tego roku. Za działkę w Rynku nabywca zapłacił po przetargu 170 tysięcy złotych.
Więcej informacji z powiatu sztumskiego na sztum.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?