Skrócenie czasu otwarcia lokali spotkało się z gorącymi protestami ze strony właścicieli klubów oraz ich gości.
- Jak Sztum ma stać się miastem turystycznym, jeśli likwiduje się w nim wszystkie atrakcje? Zamek jest nadal niewykorzystany jako zabytek, brakuje w nim ekspozycji i choćby sezonowego przewodnika, a do tego lokale tuż przed sezonem zostają wcześniej zamknięte - komentowali tę sytuację młodzi mieszkańcy Sztumu.
Organizatorzy imprez i spotkań towarzyskich pytali, czy gościom weselnym mają mówić o godzinie 2 w nocy, że zabawa dobiegła końca i powinni wynosić się do domu? Nie brakowało opinii, że to ograniczanie swobody działalności gospodarczej.
Całkiem nietrafiony okazał się chyba najpoważniejszy argument samorządu za skróceniem godzin pracy lokali - że nocne biesiady powodują pogorszenie stanu bezpieczeństwa i porządku na ulicach. Rzecznik sztumskiej policji, st. sierż. Karolina Zawicka-Gastoł oficjalnie zaprzeczyła jakoby policja notowała notoryczne wezwania z powodu zakłócania spokoju mieszkańców przez osoby opuszczające lokale. Na dodatek Sztum otrzymał już sieć kamer miejskiego monitoringu, który ma pozwolić ujmować na gorącym uczynku chuliganów i wandali.
Projekt nowej uchwały poznali na razie radni Komisji Edukacji oraz Komisji Wsi i Gospodarki Komunalnej. Wszyscy ten projekt poparli, choć wcześniej niektórzy głosowali za skróceniem godzin otwarcia.
- Bardzo się cieszę, że udało się przekonać pozostałych radnych do przywrócenia tych godzin do stanu poprzedniego - mówi radny Adam Kaszubski, który od początku zabiegał o porozumienie w tej sprawie. - Ta wstępna decyzja jest zgodna z oczekiwaniami wielu środowisk, między innymi młodzieży i właścicieli lokali w Sztumie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?