Kto nie zdążył posłuchać piosenki o szpitalu w Kościerzynie, ten już stracił szansę. Oficjalny utwór został zablokowany i nie można go odtworzyć np. na YouTube. Wszystko wskazuje na to, że popularność piosenki przerosła oczekiwania samych twórców. Miała być sposobem na promocję podczas Jarmarku św. Dominika, tymczasem stała się hitem internetu. Zupełnie niespodziewanie disco polo z wokalem Wiesława Badaszka, kapelana kościerskiego szpitala, muzyką Tomasza Miłosławskiego, dyrektora ds. administracyjno-eksploatacyjnych kościerskiego szpitala i słowami Aleksandry Graczyk, wywołało prawdziwą burzę. Jedni chwalili za rewelacyjny chwyt marketingowy, inni krytykowali za niepoważne podejście do tematu. Jedno jest pewne. O szpitalu mówiły wszystkie media, także te ogólnopolskie.
- Sam może nie jestem zwolennikiem disco polo, jednak z pewnością promocja szpitala dzięki temu utworowi, została bardzo dobrze zrealizowana - mówi Wiktor Hajdenrajch, prezes Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. - Raczej wszyscy gratulują tego sukcesu, którego zresztą w ogóle się nie spodziewaliśmy. My potrzebowaliśmy po prostu hitu na Jarmark św. Dominika. Dopóki ta piosenka leciała sobie w tle, to jakoś szczególnie nikt nie zwracał na nią uwagi. Natomiast kiedy trafiła do internetu, wszystko potoczyło się jak burza. Zaczęła żyć własnym życiem. Teraz utwór został zablokowany. Sprawdził się, jednak na tym koniec. Teraz czas na nowe pomysły.
Jak przyznaje szefostwo szpitala, każda promocja jest dobra, byle zachęcić mieszkańców do dbania o swoje zdrowie. Podczas jednego dnia obecności na jarmarku z porad ekspertów kościerskiego szpitala skorzystało ok. 700 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
