Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szopy zaatakowały Trójmiasto

Agata Grzegorczyk
Na razie jest ich dziewięć. Osiem pod samym Gdańskiem na łąkach rozciągających się od trasy na Warszawę w stronę Żuław i na Wyspie Sobieszewskiej, jeden na podobnym terenie pomiędzy Gdynią a Rumią. Szopy pracze choć uchodzą za sympatyczne futrzaki, nie są tu miłymi gośćmi. Polska nie jest naturalnym środowiskiem występowania tych zwierząt i są one zagrożeniem dla rodzimej fauny.

Skąd się wzięły pod samym Trójmiastem? - Przyszły z Zachodu, do nas od strony Żuław. A tam skąd? To zwierzęta naturalnie występujące na kontynencie amerykańskim, najprawdopodobniej uciekły kiedyś z jakichś hodowli, może tak jak i norki podczas praktykowanych kilka, kilkanaście lat temu w Europie Zachodniej pseudoekologicznych akcji uwalniania zwierząt - mówi Robert Schultka, leśniczy do spraw łowieckich Nadleśnictwa Gdańsk. - Przeżyły, bo znalazły tereny bardzo zbliżone do tych, w których występują naturalnie.

Przeczytaj więcej na ten temat:Szopy pracze otoczyły Trójmiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki