Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlabany kolejowe na Oruni. Mieszkańcy mają ich dosyć

Jacek Wierciński
Potrzebujemy bezkolizyjnych przejazdów i bezpiecznych,  monitorowanych i oświetlonych podziemnych przejść dla pieszych - mówią mieszkańcy Oruni.
Potrzebujemy bezkolizyjnych przejazdów i bezpiecznych, monitorowanych i oświetlonych podziemnych przejść dla pieszych - mówią mieszkańcy Oruni. P. Świderski
Mieszkańcy Oruni chcą by przejazd przez tory kolejowe na ich dzielnicy odbywał się na wiaduktach lub tunelach. W środę przekazali petycję w tej sprawie prezydentowi Gdańska.

Na spotkaniu z prezydentem radni osiedla przekazali podpisaną przez 1,5 tys. gdańszczan petycję, w której oprócz bezkolizyjnego przejazdu przez tory domagają się m.in. realizacji Nowej Podmiejskiej (łączącej węzeł Świętokrzyska z Traktem św. Wojciecha) z wykorzystaniem środków europejskich na lata 2014-2020, separacji ruchu pieszych i samochodów na przejeździe kolejowym Dworcowa-Gościnna-Smętna, lepszych tuneli dla pieszych i wymiany zielonych ekranów akustycznych (ograniczających światło dzienne mieszkańcom ul. Junackiej) na przezroczyste.

W niedzielę przywrócone zostały przebiegające przez Orunię połączenia SKM pomiędzy Gdańskiem a Pruszczem Gdańskim i Tczewem, przez co szlabany na przejazdach kolejowych opuszczone są częściej niż dotychczas. Dziś o godz. 8 rano na półtorej doby, w związku z przebudową, zamknięty zostanie przejazd przy ul. Sandomierskiej. Dzielnicowi radni mają dość.

- Dostajemy zdjęcia karetek pogotowia czekających na przejazd przed szlabanem, a przecież tu chodzi o życie - denerwuje się Roman Itrich, przewodniczący osiedla Orunia - Święty Wojciech - Lipce. - Tak nie traktuje się ludzi, w końcu mieszkamy tylko 3 km od centrum Gdańska. Potrzebujemy bezkolizyjnych przejazdów i bezpiecznych, monitorowanych i oświetlonych podziemnych przejść dla pieszych - zaznacza.

- Projekt przebudowy tej linii nie wymagał formalnych konsultacji z miastem. Warunki projektowania linii kolejowych i skrzyżowań z drogami publicznymi określa rozporządzenie ministra. Przepisy stanowią, że konieczne są przejazdy bezkolizyjne i tunele wtedy, gdy prędkość pociągów przekracza 160 km/h, a na Oruni tak nie będzie - tłumaczy rzecznik prezydenta Antoni Pawlak. - Budowa wiaduktu albo tunelu dla samochodów to nie tylko duży koszt - rzędu nawet 30 mln zł - ale i problemy techniczne: budowa Nowej Podmiejskiej z wiaduktem oznacza kilkadziesiąt wyburzeń, tunel - nie tylko wyburzenia, także brak możliwości przejazdu wysokich pojazdów - ciężarówek, miejskich autobusów napędzanym gazem czy wozów straży pożarnej.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki