Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła w Kokoszkach. Prezydent Adamowicz pewny swoich racji

Ewelina Oleksy
P. Świderski
Władze Gdańska sfinalizują w przyszłym tygodniu umowę z operatorem, mimo że sprawa trafiła do prokuratora. Śledczy sprawdzają czy prezydent, ogłaszając i przeprowadzając konkurs, nie przekroczył swoich uprawnień i nie działał na szkodę interesu publicznego.

- Umowa z oferentem zostanie oficjalnie podpisana 4 kwietnia. Nie widzimy powodu, by z tym zwlekać. Konkurs był przeprowadzony zgodnie z prawem i ze spokojem czekamy na wyniki prokuratorskiego śledztwa - mówi Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Pawła Adamowicza.

Konkurs na operatora podstawówki, budowanej z publicznych pieniędzy, za 36 mln zł, Gdańsk rozstrzygnął w lutym. Wygrał go Zespół Szkół im. Macieja Płażyńskiego, prowadzony przez fundację Pozytywne Inicjatywy z Pucka. Zaraz po tym do prokuratury trafiło zawiadomienie radnych PiS i posła Andrzeja Jaworskiego, w którym zarzucają prezydentowi wiele nieprawidłowości w przeprowadzeniu konkursu. Zdaniem opozycji, cała procedura powinna zostać unieważniona. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która zajęła się sprawą, na razie jest oszczędna w informacjach.

- To dopiero początek postępowania, więc trudno oczekiwać przełomu. Trwają przesłuchania. Do tej pory nie było potrzeby przesłuchania prezydenta - informuje Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej.
Tymczasem w Urzędzie Miejskim, decyzją prezydenta, przeprowadzane są edukacyjne zmiany, które opozycja także już krytykuje. Od najbliższego wtorku przestaną bowiem istnieć Wydział Edukacji i Wydział Polityki Społecznej. Dwie odrębne teraz jednostki zastąpi jedna - Wydział Rozwoju Społecznego, którym jak udało nam się dowiedzieć, pokieruje Piotr Kowalczuk, wicedyrektor Wydziału Edukacji.

- Tworzenie jednego wielkiego wydziału od wszystkiego to kuriozalny pomysł! Pod jednym dyrektorem nagle znajdzie się około 40 procent budżetu miasta, to chore! Od czego jest w takim razie wiceprezydent Ewa Kamińska? Jej słabość jest przykrywana właśnie takimi dziwnymi manewrami - wskazuje Piotr Gierszewski, radny PiS z Komisji Edukacji.- Prezydent nagle, na sześć miesięcy przed wyborami, zaczyna mieszać w organizacji polityki społecznej i oświatowej miasta. -To kolejny policzek w kierunku pracowników oświaty! - oburza się radny Gierszewski.
Władze Gdańska tę opinię komentują krótko. - Im bliżej wyborów tym sądy opozycji są bardziej radykalne.

[email protected]

WIĘCEJ na ten temat przeczytasz kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki