Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoła na czterech łapach. Psy i dzieci dobrze się dogadują. Porady Miriam Gołębiewskiej

Rozmawiała Dorota Abramowicz
Odganianie może sprawić, że pies nie polubi dziecka w przyszłości. Powinniśmy również unikać karcenia psa za próby kontaktu z dzieckiem
Odganianie może sprawić, że pies nie polubi dziecka w przyszłości. Powinniśmy również unikać karcenia psa za próby kontaktu z dzieckiem 123rf
Psy i dzieci mogą pokojowo egzystować - mówi Miriam Gołębiewska, trenerka i psycholog zwierząt. - Co więcej, wspólne dorastanie z czworonogiem jest bardzo korzystne dla dziecka

Kinga i Kamil, opiekunowie około dwuletniego mieszańca (jak piszą - „ średniej wielkości, podobnego do nikogo”), nazwanego Zdzichem, spodziewają się pod koniec lata narodzin córeczki. I choć Zdzichu jest zrównoważonym psem, to od zaniepokojonych babć i cioć płyną sygnały, że małe dziecko i pies w niewielkim mieszkaniu oznaczać może kłopoty. Rodzina straszy alergią, pogryzieniem, robakami... Młode małżeństwo prosi, by pomogła Pani rozwiać te obawy.
Miriam Gołębiewska: Bardzo chętnie.. Z doświadczenia (mam dwóch małych synków i prowadzę hodowlę) wiem, że psy i dzieci mogą pokojowo koegzystować. Co więcej, wspólne dorastanie z czworonogiem jest bardzo korzystne dla dziecka. Jeśli pies jest dobrze wychowany, a rodzice przestrzegają kilku podstawowych reguł, przebywanie w domu, gdzie jest pies, korzystnie wpływa na dzieci. Przede wszystkim dziecko uczy się empatii, a gdy jest już większe - także odpowiedzialności za futrzastego członka rodziny, którego trzeba karmić i wyprowadzać na spacer.

A co z tą alergią?
Obecność psa w domu zmniejsza ryzyko pojawienia się alergii u dziecka. Świat stał się w ostatnich kilkudziesięciu latach za bardzo higieniczny, zbyt czysty.
Nadmierne używanie mydeł, szamponów, detergentów osłabia nasz układ odpornościowy i może wywoływać uczulenia. Naukowcy potwierdzili w badaniach, że dzieci wychowywane z psami są bardziej odporne. Mam na to dowód w domu - nasz dwuletni syn, który czasem dzieli się z psiakiem jedzeniem lub - korzystając z chwili nieuwagi rodziców - wypija wodę z psiej miski, nigdy nie chorował. Zauważyłam też, że stały kontakt ze zwierzętami może działać wręcz leczniczo na alergików. Mąż, który był wcześniej uczulony na pyłki, po przeprowadzce na wieś i założeniu gospodarstwa wraz z hodowlą zwierząt zaczął się uodparniać. Dziś przerzuca siano bez jednego kichnięcia.

Co robić, jeśli dziecko ma już bardzo silną alergię, a lekarze odradzają zakup psa?
Można poszukać psa, który nie uczula. Istnieje np. australijska rasa labradoodle nadająca się do zamieszkania w domach alergików i astmatyków. Niestety, cena tych psów (kilka tysięcy euro) nie jest na każdą kieszeń.

Wróćmy do sytuacji, gdy pies jest już w rodzinie. Nagle jego właściciele przynoszą małe, czasem krzyczące i płaczące zawiniątko. Jak powinno wyglądać pierwsze spotkanie czworonoga z dzieckiem?
Normalnie, czyli tak jak przywitanie gościa w domu, bez zbędnej ekscytacji. Znam sytuacje, gdy rodzice kucali z dzieckiem na ręku, dając je powąchać psu, inni - nie zwracając uwagi na czworonoga - kładli je od razu do łóżeczka. Pozwalali, by pies podszedł, zapoznał się z zapachem nowego członka rodziny. Obie metody są dobre.

Czy odganiać psa, który potem kręci się przy łóżeczku?
Nie należy tego robić. Odganianie może sprawić, że pies nie polubi dziecka w przyszłości. Powinniśmy również unikać karcenia psa za próby kontaktu z dzieckiem. Jeśli chcemy, by pies nie miał wstępu do dziecięcego pokoju, musimy zadbać o to jeszcze przed jego narodzinami.

Jak to zrobić?
Zamykamy drzwi, stawiamy bramkę i nie pozwalamy, by zwierzak tam wchodził. Kiedy tylko się tam zbliża, mówimy „nie”, „nie wolno”. Kiedy spróbuje wejść, natychmiast nakazujemy mu wyjście. Najważniejsza jest konsekwencja. Jeśli nie dopuścimy do łamania reguł, pies uzna dziecięcy pokój za niedostępny.

Dziecko zaczyna raczkować po całym domu, wkraczając na teren psa. Czy można uniknąć ewentualnych konfliktów?
Przede wszystkim należy pamiętać o podstawowej zasadzie - NIGDY nie zostawiamy psa samego z dzieckiem. Nawet najłagodniejszego, najlepiej wychowanego. To tylko zwierzę, które może się przestraszyć nieprzewidywalnego, małego człowieka. Takiego, który niespodziewanie krzyknie, nagle zapłacze, przewróci się, wykona nieprzewidywalny ruch. Od początku też nie pozwalamy, by dziecko ciągnęło psa za ogon lub wkładało mu palec do oka. Jeśli widzimy, że dziecko raczkuje „w kursie kolizyjnym” na psa, podnosimy je i przestawiamy, by szło w innym kierunku. Po pewnym czasie zauważymy, że maluch i zwierzę zaczną wysyłać do siebie podobne komunikaty - będą zbliżać się do siebie po łuku, informując się wzajemnie: nic do ciebie nie mam.

Oglądamy w internecie słodkie filmy, pokazujące niemowlaki śpiące w objęciach psiego olbrzyma lub siadające mu na głowę. To pokazuje, że są także cierpliwe psy...
Dobrze wychowany pies, nawet jeśli cierpliwie znosi klepanie po głowie przez malucha, nie zawsze czuje się w takiej sytuacji komfortowo. Pamiętajmy więc, że nie jest to maskotka, pluszowa zabawka, ale żywe stworzenie. Niektóre czworonogi, zwłaszcza goldeny i labradory, mają większą tolerancję na zachowania maluchów. Psy tych ras pracują jako dogoterapeuci. Trzeba jednak wiedzieć, że liczy się nie rasa, ale indywidualne cechy charakteru, potwierdzone testami i szkoleniem. Wiele osób kupuje labradory jako „psy do dziecka”, nie rozumiejąc, że nie każdy osobnik tej rasy do dziecka się nadaje.

Masz problem ze swoim zwierzakiem? Zadaj pytanie trenerowi psów. Swoją wiedzą podzieli się z naszymi Czytelnikami Miriam Gołębiewska, znana trenerka psów i psycholog zwierząt. Pytania do naszego eksperta prosimy wysyłać na adres: [email protected]


Czytaj również:


Miriam Gołębiewska: Dajmy szansę psom i ludziom

Szkoła na czterech łapach. Zwierzęta umieją wybaczać
Miriam Gołębiewska: Zanim weźmie się psa, należy spojrzeć w lustro
Szkoła na czterech łapach. Jak dobrze wychować malucha?
Szkoła na czterech łapach. Na pytania Czytelników odpowiada Miriam Gołębiewska

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki