Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Szkoda, że konserwatywny Hołownia nie spozycjonował się tak, żeby odbierać wyborców PiS-owi. Wtedy naprawdę byłby z niego pożytek"

Ryszarda Wojciechowska
Ryszarda Wojciechowska
Joanna Senyszyn
Joanna Senyszyn Arch. prywatne
- To raczej grymasy naburmuszonego dziecka, które przestało być hołubionym jedynakiem - ocenia odejście z partii Leszka Millera prof. Joanna Senyszyn, posłanka Nowej Lewicy.

Pani już w Nowej Lewicy czy jeszcze w SLD? Bo się pogubiłam...

W Nowej Lewicy. I choć do szyldu SLD mam sentyment, trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe...(śmiech).

Leszek Miller stwierdził właśnie, że Włodzimierz Czarzasty i jego koledzy przejdą do historii jako likwidatorzy SLD. Nie spodobał mu się pomysł wyprowadzenia sztandaru...

SLD zmienił nazwę, ale mamy 24 tysiące tych samych członków. Przepraszam, o jednego mniej, bo Leszek Miller wystąpił z partii. O zmianie nazwy dyskutowało się od bardzo dawna i na konwencji SLD w grudniu 2019 roku wreszcie zapadła decyzja. Jednogłośnie. Leszek Miller był z nami. Nie głosował przeciw.

Teraz mu się to nie podoba. I po swojemu kpi: „Lata lecą, a Włodzimierz ciągle w młodzieżówce”. To o Czarzastym i połączeniu się SLD z Wiosną Biedronia.

Leszek Miller jest niezadowolony, ale nawet trudno powiedzieć, dlaczego. Dzięki partii wrócił do polityki, został europosłem...

Wykazuje niewdzięczność, chce pani powiedzieć?

To raczej grymasy naburmuszonego dziecka, które przestało być hołubionym jedynakiem.

Teraz jest bezpartyjny. Może przejdzie do Porozumienia, jak zrobiła to niedawno lewicowa posłanka Monika Pawłowska?

Leszek Miller jest człowiekiem lewicy. Nie przejdzie na prawą stronę sceny politycznej, bo przekreśliłby swoje życie.

Monika Pawłowska też miała, podobno, serce po lewej stronie. Rozumie pani ten jej egzotyczny skok w ramiona Jarosława Gowina?

Serce po lewej stronie najwyraźniej miała tylko anatomicznie. Oszukała lewicowych wyborców. Wezwałam ją do złożenia mandatu, bo takie praktyki są niedopuszczalne. Nie można dostać się do Sejmu pod sztandarem walki o prawa kobiet, świeckie państwo i inne socjaldemokratyczne wartości, a następnie przejść do prawicowej partii i ręka w rękę działać z PiS, które zwalcza te wartości, niszczy państwo i demokrację.

To jakiś rodzaj nawrócenia, oświecenia? Co się stało?

Raczej zaćmienia umysłu, odwrócenia się od rozumu i przyzwoitości. Oczywiście przejścia zawsze były, najczęściej z PiS do PO albo odwrotnie, ale ta wolta jest rewolucyjna. Lewy do prawego. Na pytanie - co się stało, powinna odpowiedzieć delikwentka. Ja mogę tylko spekulować. Radnego wojewódzkiego Kałużę skusiło wicemarszałkowanie i awans dla żony. Ponieważ stanowisko wicemarszałka Sejmu posłance Pawłowskiej nie grozi (śmiech), może dostała jakąś propozycję od prezesa Obajtka? Rodziny posłów Zjednoczonej Prawicy mają u niego ciepłe posadki.

Adrian Zandberg mówi, że Razem nie będzie w Nowej Lewicy. Jego partia zostanie tylko koalicjantem.

Partia Razem była i jest osobno. Taka już jej uroda (śmiech). Nie chciała instytucjonalnego powiązania, ale jesteśmy w koalicji, która się sprawdziła w boju i zyskała społeczną akceptację. Mamy wspólny klub parlamentarny i razem robimy, co należy.

Ale cały czas w sondażach lewica ma około 10 procent poparcia. I nic więcej.

Jednym z powodów jest powstanie ugrupowania Szymona Hołowni. Polacy nie lubią polityków i wciąż dają się uwodzić ludziom udającym, że z polityką nie mają nic wspólnego, choć naprawdę przebierają do niej nogami. Jak każde kłamstwo, i to ma krótkie nogi. W latach 90. Polska Partia Przyjaciół Piwa, a potem ugrupowania Palikota, Petru, Kukiza były gwiazdami jednego sezonu. Chwilowo część wyborców lewicy, Platformy, PSL stawia na Hołownię, ale do wyborów dwa i pół roku. Trudno tak długo podgrzewać emocje. Szkoda, że konserwatywny Hołownia nie spozycjonował się tak, żeby odbierać wyborców PiS-owi. Wtedy naprawdę byłby z niego pożytek (śmiech).

Wróćmy do Lewicy...

O nasze notowania jestem spokojna, bo nam wyborcy... rosną. 30 procent młodych między 18 a 24 rokiem życia ma poglądy lewicowe. Pierwszy raz od 1989 roku jest ich więcej, niż młodych prawaków. W grupie 15-18 lat ten odsetek jest jeszcze wyższy. W 2023 roku pójdą na swoje pierwsze wybory i zagłosują na lewicę. A powinna jeszcze dojść społeczność LGBT+, bo przecież może liczyć tylko na lewicę. Jakby do tego dodać zwolenników świeckiego państwa, których jest już ponad 60 proc., większość konstytucyjną mielibyśmy samodzielnie (śmiech).

Jest taka opinia, że lewica zajmuje się tylko człowiekiem od pasa w dół. I dlatego ma problem z powiększaniem elektoratu. Sprawy światopoglądowe są ważne, ale nie jedyne.

Taką nam przyprawiają gębę, ale to nieprawda. Prawa człowieka dotyczą wolności, równości, samostanowienia, ale też pracy, ochrony socjalnej, zdrowia, nauki, rodziny... Złożyliśmy 67 projektów ustaw zgodnych z naszym programem, który w 70 proc. dotyczy gospodarki i polityki społecznej, a w 30 proc. kwestii światopoglądowych. Taki np. projekt ustawy o jawności dochodów i likwidacji przywilejów finansowych kościołów ma podwójny wymiar, ale głównie gospodarczy. Kościół Katolicki korzysta z niewiarygodnych przywilejów, które powodują zubożenie budżetu państwa i samorządów co najmniej o 10-15 mld zł rocznie. Samo zwolnienie z podatku dochodowego od kościelnych osób prawnych to 6-7 mld, katecheza 2,5 mld...

No tak, a pani znowu o Kościele....

Odpowiadamy na społeczne zapotrzebowanie. Ponad 80 proc. Polaków chce likwidacji przywilejów finansowych Kościoła, bo wie, że te miliardy można wydać z korzyścią dla społeczeństwa. Np. na rozwój budownictwa mieszkaniowego lokatorskiego i na wynajem, bo to największa bolączka młodych i demografii, na bezpłatne żłobki dla każdego dziecka, na leki na receptę po 5 zł, a dla dzieci, emerytów i rencistów za darmo. Mamy projekt, żeby po śmierci współmałżonka, emeryt pozostający przy życiu dostawał oprócz swojej, także połowę emerytury zmarłego. Bo przecież koszty stałe są niezmienne. Trzeba tyle samo płacić za mieszkanie, światło... Niestety większość naszych projektów ustaw nie dostaje numeru druku, więc nie jest procedowana.

Czyli zostają w tak zwanej zamrażarce.

Czasami nasz pomysł przejmuje PiS, trochę modyfikuje i poddaje pod głosowanie. Wtedy się cieszymy i popieramy, bo ważne jest, żeby dobre projekty wchodziły w życie. Tak było z natychmiastową izolacją sprawcy przemocy domowej.

Ale najważniejsza jest teraz pandemia.

I pieniądze na walkę z koronawirusem, który zabija i ludzi, i gospodarkę. Te pieniądze są dzielone nieuczciwie, a częściowo wręcz wyrzucane w błoto. Jest za mało pieniędzy na ochronę zdrowia i dla wszystkich pracowników z nią związanych, a w jednej z tarcz antykryzysowych PiS dopisało nocą, przed samymi głosowaniami, paragrafy umożliwiające finansowe wsparcie Kościoła przez państwo. Kościół został potraktowany jak firma i zabrał pieniądze podmiotom, które nie dostają na tacę. Biznesy Rydzyka wyciągnęły z budżetu ponad 900 tys. zł. Branża hotelarska, turystyczna, gastronomiczna mogą tylko pomarzyć o takich kwotach. Podczas drugiej i teraz trzeciej fali pandemii pomoc państwa jest symboliczna i bardzo wybiórcza. Składaliśmy kilka projektów ustaw związanych z pandemią i dziesiątki poprawek do tarcz, aby poprawić sytuację w ochronie zdrowia, ratować pracowników przed zwolnieniami, a firmy przed upadkiem. Potrzebna jest natychmiast nowa, duża tarcza antykryzysowa.

Myśli pani, że PiS da radę zapanować nad pandemią?

Sytuacja jest tragiczna. PiS-owski rząd abdykował. Jesteśmy cały czas okłamywani w sprawie liczby zakażeń, szczepień, zgonów z powodu koronawirusa, sytuacji w ochronie zdrowia i w całej gospodarce. W Polsce testuje się tylko pełnoobjawowe zachorowania, więc 30 tys. zakażeń dziennie trzeba pomnożyć przez 5. W szpitalach nie ma wolnych łóżek, brakuje tlenu... Odwołane są planowe operacje. Za chwilę rząd wprowadzi godzinę policyjną, zakaz przemieszczania i nie wiadomo, co jeszcze, a wszystko nielegalnie, bo bez stanu klęski żywiołowej, który jest od dawna.

Jest źle i nawet Ryszard Terlecki przebąkuje, że lockdown może objąć także kościoły.

Rzeczywiście, straszne (śmiech). We wszystkich normalnych krajach zamyka się kościoły, bo to jeden z rozsadników zarazy. Posłowie lewicy kontrolowali kilka i wiemy, że nie przestrzega się w nich żadnych obostrzeń. Wystarczy przypomnieć obchody rocznicy Radia Maryja. Na zdjęciach, które obiegły media, widać księży i polityków bez maseczek, stłoczonych wiernych, a sprawę oczywiście umorzono, bo Rydzyk to pierwsza, święta krowa III Rzeczypospolitej, choć ostatnio musi się tym tytułem dzielić z Obajtkiem. Afera goni aferę, brakuje szczepionek, a rząd nic nie robi.

Jak to nic? Codziennie widzimy ministra zdrowia, premiera, którzy mówią, że robią wiele.

Fakt. Załatwiają mętne interesy, potrzeby fizjologiczne, alibi dla Obajtka, modlą się i usiłują robić dobre wrażenie. Ale nawet wrażenie jest coraz gorsze.

Czy zatem Zjednoczona Prawica przetrwa do wyborów?

Żrą się o władzę i pieniądze, ale Kaczyński ma świadomość, że bez przyssawek nie utrzyma władzy, a Ziobro i Gowin dobrze wiedzą, że bez PiS nie będą mieć ani władzy, ani pieniędzy. W kupie trzyma ich tylko interes. Zjednoczona Prawica jest jak Kościół Katolicki - 6xb - bezideowa, bezwzględna, bezduszna, bezczelna, bezkarna, bogata. Dlatego tak dobrze do siebie pasują i żyją w symbiozie, kosztem polskiego państwa i społeczeństwa. Ale nadejdzie dzień zapłaty...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki