Mężczyzna w 2011 trafił najpierw do lekarza rodzinnego, później na pogotowie, a następnie do szpitala w Chojnicach. Uskarżał się na bóle głowy oraz długo utrzymującą się gorączkę. Po leczeniu w Chojnicach mężczyzna został przewieziony do szpitala w Kościerzynie. Opuścił go z niedowładem kończyn i padaczką.
- Po wyjściu ze szpitala Wiesław N. nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować - mówi Jacek Korycki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Porusza się na wózku inwalidzkim. We wrześniu 2011 roku żona mężczyzny złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez lekarzy, którzy, jej zdaniem, nie wdrożyli stosownego leczenia.
30 grudnia Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do Sądu Rejonowego w Chojnicach akt oskarżenia w tej sprawie.
Żaden z lekarzy nie przyznaje się do stawianych im zarzutów. Lekarzom grozi kara grzywny, ograniczenia wolności bądź pozbawienia wolności do roku.
Cały artykuł na ten temat przeczytasz w papierowym, czwartkowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 9.01.2014 r. albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?