Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczyt zachorowań na grypę na Pomorzu [27.02.2020]. Inspektor sanitarny: "Dla nas zagrożeniem jest grypa, a nie koronawirus"

EDYTA ŁOSIŃSKA-OKONIEWSKA
Wojciech Wojtkielewicz
Świat drży przed koronawirusem, tymczasem dużo poważniejszym zagrożeniem jest obecnie na Pomorzu grypa. W samym tylko powiecie kościerskim choruje już 2713 osób. - W tym miesiącu 21 osób trafiło do szpitala - mówi Grażyna Greinke, powiatowy inspektor sanitarny w Kościerzynie. - W styczniu skierowano 6 osób. Dla nas zagrożeniem jest grypa, a nie koronawirus.

Na Pomorzu szczyt zachorowań na grypę

Wszystko wskazuje na to, że obecnie mamy na Pomorzu szczyt zachorowań na grypę.

- W tym miesiącu 21 osób trafiło do szpitala - mówi Grażyna Greinke, powiatowy inspektor sanitarny w Kościerzynie. - W styczniu skierowano 6 osób. Chorzy mieli poważne dolegliwości, głównie ze strony układu oddechowego. Wszyscy pacjenci, którzy w lutym zostali skierowani do szpitala, to dzieci w przedziale wiekowym od 0 do 14 lat. Dla nas zagrożeniem jest grypa, a nie koronawirus.

Inspekcja sanitarna apeluje, aby rodzice nie posyłali dzieci do szkoły, nawet jeśli mają do czynienia z przeziębieniem.

- W szpitalu wykonywane są badania, których celem jest rozpoznanie rodzaju grypy - mówi Grażyna Greinke. - Typ A to taki, którego rezerwuarem jest człowiek, a także zwierzęta, natomiast typ B - rezerwuarem jest wyłącznie człowiek. Powikłania po grypie mogą być naprawdę niebezpieczne, dlatego nie można lekceważyć objawów.

Grypa groźniejsza niż koronawirus?

Wciąż wiele osób lekceważy grypę i nie uważa jej za poważną chorobę. Tymczasem powikłania mogą być bardzo groźne. Grypa to choroba zakaźna układu oddechowego. Wywoływana jest przez wirus, a przenosi się drogą kropelkową. Objawami są m.in. wysoka gorączka i bóle mięśniowe. Aby ustrzec się przed chorobą przede wszystkim należy unikać kontaktu z osobami chorującymi. W przypadku wystąpienia pierwszych objawów najlepiej zostać w domu, odwiedzić lekarza, i porządnie wykurować się przed powrotem do pracy.

- Grypa powoduje objawy o różnym stopniu nasilenia - mówi lek. med. Arkadiusz Błaszczyk ze Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. - Koszmarnym błędem jest „roznoszenie infekcji” i pseudobohaterstwo polegające np. na chodzeniu do pracy na siłę, bo inaczej świat się zawali. Rozsądne jest pozostanie w domu i przyjmowanie środków objawowych. Zupełnie nie wyobrażam sobie kontynuowania normalnej aktywności przy średnio czy silnie wyrażonych objawach. Wtedy bezwzględnie należy zostać w domu i zasięgnąć porady lekarskiej - dodaje lek. med. Arkadiusz Błaszczyk.

Tymczasem w tym tygodniu służby zostały postawione na nogi, po tym jak do kościerskiego szpitala zgłosił się 19-letni mężczyzna, który wrócił z Włoch. Miał wysoką gorączkę, skarżył się na duszności i ból gardła, a także kaszel. Mężczyźnie towarzyszyła matka.

W tej sytuacji w szpitalu wdrożono wszystkie procedury związane z koronawirusem. 19-latek został poddany izolacji, po czym transportem sanitarnym przewieziony do szpitala zakaźnego w Gdańsku. Tam stwierdzono u mężczyzny anginę. 19-latek opuścił szpital już po kilku godzinach.

Główny Inspektor Sanitarny: Naszym najważniejszym orężem w walce z koronawirusem jest spokój

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Szczyt zachorowań na grypę na Pomorzu [27.02.2020]. Inspektor sanitarny: "Dla nas zagrożeniem jest grypa, a nie koronawirus" - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki