Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
2 z 4
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
W niektórych preparatach szczepionkowych w charakterze...
fot. Fot. Tomasz Holod / Polskapresse

Szczepionki powodują autyzm? Szczepienia są groźne? Pracownicy pomorskiego sanepidu obalają najpopularniejsze mity na temat szczepień

W niektórych preparatach szczepionkowych w charakterze konserwantu chroniącego szczepionkę przed zanieczyszczeniami drobnoustrojami stosowany jest etylowy związek rtęci – tiomersal - mówi Anna Obuchowska, rzeczniczka WSSE w Gdańsku. Tłumaczy, że dawki tiomersalu znajdujące się w szczepionkach nie kumulują się (etylortęć pochodząca z tiomersalu jest usuwana z organizmu zwykle w ciągu 4 – 9 dni) i nie powodują działań neurotoksycznych.

- Etylowana forma rtęci (tiomersal) jest często mylona z metylortęcią, która posiada siedem razy dłuższy okres półtrwania niż pochodna etylowa, przez co może ulegać kumulacji w organizmie i wywoływać działania neurotoksyczne - zaznacza. Co istotne, w Polsce jedyną szczepionką zawierającą tiomersal stosowaną u dzieci w ciągu dwóch pierwszych lat życia jest pełnokomórkowa szczepionka przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi (DTP) i jej odpowiednik, podawany w przypadku przeciwwskazań do szczepienia przeciw krztuścowi.

Zobacz również

Nowości w Bałtowie czekają na turystów. Sezon letni rozpoczęty [ZDJĘCIA]

NOWE
Nowości w Bałtowie czekają na turystów. Sezon letni rozpoczęty [ZDJĘCIA]

Pierwsze urodziny lotniska Warszawa-Radom. Port obsłużył łącznie 130 tys. pasażerów

Pierwsze urodziny lotniska Warszawa-Radom. Port obsłużył łącznie 130 tys. pasażerów

Polecamy

Gwiazdor ma porażenie, ale mimo tego trafia jak szalony

Gwiazdor ma porażenie, ale mimo tego trafia jak szalony

Wracają tramwaje wodne Żeglugi Gdańskiej. Kiedy popłyniemy do Helu?

Wracają tramwaje wodne Żeglugi Gdańskiej. Kiedy popłyniemy do Helu?

Sensacyjnych transferów w F1 ciąg dalszy. Teraz czas na Verstappena

GORĄCY TEMAT
Sensacyjnych transferów w F1 ciąg dalszy. Teraz czas na Verstappena