Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szantaż gazowy Putina. Wiceszef MAP Maciej Małecki wyjaśnia, jak wyglądają zapasy gazu w Polsce

Lidia Lemaniak
Lidia Lemaniak
.gov.pl/web/aktywa-panstwowe
– Dziś mamy zdecydowanie większe ilości gazu w magazynach. Przygotowywaliśmy się na taki scenariusz, na kolejny gazowy szantaż Putina. Porównując z innymi krajami, to Polska jest na tym tle bardzo dobrze przygotowana do rosyjskiego szantażu gazowego, bowiem średnie zatłoczenie magazynów gazu w Unii Europejskiej to zaledwie 30-31 proc. Niemcy – 33 proc., Słowacja – 19 proc., Włochy – 11 proc., Austria – 17 proc., Czechy – 34 proc., Francja – 30 proc. Hiszpania – 61 proc. Polska to – przypomnę – niemal 80 proc. zatłoczenie magazynów – mówi polskatimes.pl wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki.

We wtorek wieczorem PGNiG podał w komunikacie giełdowym, że Gazprom poinformował o wstrzymaniu od środy dostaw gazu do Polski.

Wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki pytany o powody wstrzymania dostaw gazu z Rosji do Polski, powiedział polskatimes.pl, że Rosjanie zażądali, żeby płatność za gaz odbywała się w rublach. – My na ten szantaż się nie zgodziliśmy – powiedział. Wyjaśnił, że 26 kwietnia wpłynęło pismo ze strony rosyjskiej, że od 27. doby gazowej gaz nie będzie do Polski przekazywany. Wiceszef MAP zapewnił, że Polska na taki scenariusz przygotowana była od dłuższego czasu.

Dopytywany, czy bez rosyjskiego gazu Polska jest bezpieczna pod względem energetycznym powiedział, że tak. – Polska poradzi sobie bez dostaw gazu z Rosji. Na bieżąco jesteśmy w kontakcie zarówno z Gaz-System, jak i PGNiG. System przesyłowy w Polsce funkcjonuje bez zakłóceń. Po prostu gaz wpływa z innych kierunków niż rosyjski – wyjaśnił.

Maciej Małecki zauważył, że „dzisiaj widzimy, jak mądra i dalekowzroczna była polityka śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, premiera Jarosława Kaczyńskiego i środowiska Prawa i Sprawiedliwości”. – My od początku mówiliśmy, że Putin nie jest przedsiębiorcą, Putin nie jest biznesmenem. Putin wykorzystuje surowce energetyczne do uderzania w kraje, które uważa za nieprzyjazne wobec Rosji, a Rosja jest nieprzyjazna wobec praktycznie wszystkich krajów. To widzimy na Ukrainie. Dlatego też zbudowaliśmy terminal, dlatego powstał termin gazowy w Świnoujściu, dlatego kończymy budowę gazociągu Baltic Pipe i dlatego na początku maja ruszy interkonektor na granicy między Polską a Litwą, a w trzecim kwartale tego roku ruszy interkonektor na granicy między Polską a Słowacją. Mamy więc ten punkt zwrotny – rewers na gazociągu jamalskim na granicy z Niemcami oraz wydobycie krajowe – wyjaśnił.

Wiceminister aktywów państwowych podkreślił, że jeśli chodzi o zapasy gazu Polska ma dzisiaj magazyny zatłoczone w blisko 80 proc., co daje 2,5 miliarda metrów sześciennych gazu. – Docelowo będzie to ponad 3 miliardy metrów sześciennych – dodał.

Dla porównania wiceszef MAP przypomniał, jak wyglądało zatłoczenie gazu Polski dzisiaj dwa lata temu. – Dziś mamy zdecydowanie większe ilości gazu w magazynach. Przygotowywaliśmy się na taki scenariusz, na kolejny gazowy szantaż Putina – przyznał.

– Porównując z innymi krajami, to Polska jest na tym tle bardzo dobrze przygotowana do rosyjskiego szantażu gazowego, bowiem średnie zatłoczenie magazynów gazu w Unii Europejskiej to zaledwie 30-31 proc. Niemcy – 33 proc., Słowacja – 19 proc., Włochy – 11 proc., Austria – 17 proc., Czechy – 34 proc., Francja – 30 proc. Hiszpania – 61 proc. Polska to – przypomnę – niemal 80 proc. zatłoczenie magazynów – wyjaśnił Maciej Małecki. Podkreślił, że cały czas – oprócz normalnego zapewniania gazu dla polskiej gospodarki – każdą nadwyżkę kierujemy do magazynów po to, żeby jeszcze wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju.

Wiceszef MAP pytany o to, czy będą podjęte kroki prawne ze strony Polski, ponieważ Rosja odcięła nam gaz mimo obowiązującego kontraktu, powiedział, że nie zgadzamy się ze stanowiskiem strony rosyjskiej. – Nie zgadzamy się ze stanowiskiem strony rosyjskiej. Rosjanie powinni realizować kontrakt, dostarczać gaz. PGNiG będzie dochodził roszczeń za przerwane dostawy – czy to na drodze sądowej, czy na drodze arbitrażu międzynarodowego – powiedział. Zdaniem Macieja Małeckiego „dzisiaj widzimy jak na dłoni, że jakiekolwiek umowy z Rosją, nie mają znaczenia w sytuacji, kiedy Rosja te umowy chce zerwać czy interpretować po swojemu”.

Wiceminister aktywów państwowych przypomniał, że kontrakt jamalski upływa z końcem tego roku. – Gdyby nie zdecydowany sprzeciw śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i środowiska Prawa i Sprawiedliwości, to rząd Donalda Tuska chciał podpisać kontrakt na gaz z Rosjanami do roku 2037. Gdyby plan Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka wszedł w życie, jeszcze przez 15 lat bylibyśmy zdani na łaskę i niełaskę Władimira Putina, ponieważ w polskiej gospodarce nie byłoby już przestrzeni na gaz inny niż rosyjski – powiedział.

Wiceszef MAP przypomniał, że ten kontrakt, który obowiązuje, był zawarty w takiej formule, że jeśli bierzemy gaz rosyjski to musimy za niego płacić, a jeśli go nie bierzemy – to i tak musimy zapłacić Putinowi. – W ten sposób przez jeszcze 15 lat bylibyśmy przykuci przez rząd Donalda Tuska gazowym łańcuchem do Władimira Putina. Na szczęście, ten niecny plan nie wszedł w życie i dzisiaj możemy całkowicie uwalniać się od rosyjskiego gazu – podkreślił.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szantaż gazowy Putina. Wiceszef MAP Maciej Małecki wyjaśnia, jak wyglądają zapasy gazu w Polsce - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki