Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szału nie było, ale MMTS Kwidzyn wypunktował beniaminka z Elbląga

Rafał Cybulski
Rafał Cybulski
Wszystko wskazuje na to, że porażka ze Stalą Mielec była wypadkiem przy pracy
Wszystko wskazuje na to, że porażka ze Stalą Mielec była wypadkiem przy pracy AS
Po ubiegłotygodniowej porażce ze Stalą Mielec wszyscy, łącznie z trenerem Patrykiem Romblem, zastanawiali się czy był to wypadek przy pracy, czy też oznaka małego kryzysu spowodowanego trudami trwającego sezonu. Odpowiedź miał dać mecz z nisko notowanym beniaminkiem z Elbląga. Wnioskując na jego postawie kryzysu raczej nie ma, bo MMTS Kwidzyn pokonał Meble Wójcik 23:21 (14:10).

Drużyna Meble Wójcik prowadziła w tym spotkaniu tylko raz, gdy w 1 min. wynik otworzył Dorsz. MMTS szybko odpowiedział trzema golami z rzędu, a potem ani razu nie dał gospodarzom dojść do głosu. Momentami, jak w 13 min., kwidzynianie prowadzili różnicą 3 goli (7:4), a bywało, że elblążanie zbliżali się na jedno trafienie, jak po golu byłego zawodnika MMTS Bartosza Janiszewskiego w 25 min. (10:9). Jeszcze na 2 minuty przed przerwą było zresztą tylko 10:9 na korzyść kwidzynian, ale ostatnie 120 sekund było popisem Mateusza Seroki, który w tym czasie zdobył 3 gole trafiając z rzutu karnego, ze skrzydła oraz po przechwycie z kontry. Po 30 minutach było więc 14:10. Warto odnotować dobrą postawę Pawła Kiepulskiego w bramce oraz skuteczną grę Michała Pereta w ataku.

Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze, którzy zniwelowali straty do dwóch goli, ale na więcej MMTS już nie pozwolił i przez następne minuty niemal cały czasy przewaga kwidzynian oscylowała w granicach 2-4 goli. Nadzieje gospodarzy podtrzymywały gole Adamczaka i Janiszewskiego, ale w zespole Patryka Rombla znakomitą zmianę, zresztą nie po raz pierwszy, dał Michał Potoczny, który w ostatnich 20 minutach siał spore spustoszenie w szeregach rywali. Wprawdzie pozostali kwidzynianie w tym okresie nieco przygaśli w ofensywie, ale korzystny wynik pozwalały utrzymać również znakomite interwencje Krzysztofa Szczeciny, który będzie się śnił zwłaszcza Jakubowi Moryniowi, bo obronił aż 3 wykonywane przez niego karne.

Mimo to w samej końcówce MMTS mógł sobie napytać biedy. Statyczna gra w ofensywie przez 5 minut nie dała żadnej bramki i w 60 min. to gospodarze zdobyli kontaktowego gola. Jednak wtedy trener Patryk Rombel szybko wziął czas i ustawił akcję, która zakończyła się faulem rywali i rzutem karnym. Zwycięstwo kwidzynian rzutem z 7 metrów przypieczętował Michał Potoczny i cenne 3 punkty pojada do Kwidzyna.

Meble Wójcik Elbląg-MMTS Kwidzyn 21:23 (10:14)
Meble Wójcik: Dudek - Adamczak 6, Janiszewski 6, Moryń 4, Szopa 3, Olszewski 1, Szopa 1, Nowakowski, Żółtak, Tórz. Kary: 6 min.
MMTS: Kiepulski, Szczecina - Peret 5, Potoczny 5, Seroka 5, Genda 3, Krieger 2, Pilitowski 2, Nogowski 1, Janikowski, Rosiak, Szpera, Szczepański. Kary: 4 min.
Sędziowali: Bartosz Leszczyński (Płock), Marcin Piechota (Płock)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki