Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

System Tristar rozliczony w ostatnim momencie

Marcin Lange
Prace nad uruchomieniem systemu Tristar, który ma m.in. upłynnić ruch, trwały niemal dekadę
Prace nad uruchomieniem systemu Tristar, który ma m.in. upłynnić ruch, trwały niemal dekadę Przemek Świderski
Wraz z końcem 2015 roku minął ostateczny termin rozliczenia się z unijnego dofinansowania na system inteligentnego zarządzania ruchem Tristar. W grudniu trwały gorączkowe prace nad dopięciem wszystkich formalności i, jak zapewniają władze Gdyni, udało im się rozliczyć ze środków unijnych. - Żaden trup z szafy w sprawie Tristara nie wypadnie - przekonują władze Gdyni.

Realizacja systemu Tristar niemal od samego początku przysparzała problemów i powodowała niemały ból głowy władz miasta. Dość powiedzieć, że wart blisko 200 milionów złotych projekt, w znacznej części dofinansowany ze środków unijnych, realizowany był przez blisko dekadę. Prace nad wdrożeniem Tristara rozpoczęły się w 2006 roku, a termin ich zakończenia był kilkakrotnie przekładany. Pierwotnie system w pełni funkcjonować miał na koniec 2014 roku. Później termin przesunięto na maj ub.r., a następnie na listopad. W końcu jednak, niemal w ostatniej chwili, uruchomić się go udało, podobnie jak rozliczyć z unijnego dofinansowania.

System Tristar już gotowy, ale nie działa poprawnie

- System został rozliczony i w tym sensie projekt został zakończony - mówi Marek Stępa. - Istotnych wad w jego funkcjonowaniu nie ma, ale nie mówmy „hop”, gdyż system objęty jest dwuletnim okresem gwarancji, w ramach którego wykonawca poprawiać będzie bezpłatnie wskazane przez nas ewentualne usterki - dodaje wiceprezydent Gdyni.

Nie da się ukryć, iż Tristar funkcjonuje znacznie sprawniej, niż miało to miejsce jeszcze przed dwoma - trzema miesiącami. I to zarówno w systemie zarządzania sygnalizacją świetlną na skrzyżowaniach i upłynnianiem ruchu drogowego, jak i w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej.

W tym ostatnim przypadku błędy zdarzały się nagminnie - autobusy podjeżdżały albo przed czasem zapowiadanym na specjalnych, elektronicznych tablicach, albo w ogóle się nie pojawiały. Teraz takie sytuacje zdarzają się bardzo sporadycznie, choć problemy są nadal.

[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 28.10.2016 r. albo kupując e-wydanie gazety

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki