Sypnęli kasą na organizację letnich imprez

Gminy wydały spore pieniądze na przygotowanie tegorocznych, letnich imprez. Wszystko po to, żeby zadowolić mieszkańców i przyciągnąć turystów. Im większe gwiazdy, tym większa publiczność. Nie wszystkie samorządy jednak stać na taki wydatek.

- Największa impreza tego lata, czyli Dni Kościerzyny z koncertem Lady Pank i Grzegorza Hyżego kosztowały prawie 150 tys. złotych - mówi Jan Dittrich, dyrektor Kościerskiego Domu Kultury. - Muszę przyznać jednak, że liczyliśmy każdy grosz.

Jak się okazuje, honoraria gwiazd to tylko kropla w morzu wydatków. Najwięcej pochłaniają inne koszty, np. zabezpieczenie porządkowe, wynajęcie sceny, nagłośnienia, oświetlenia, opłaty ZAiKS, namioty, prąd itd. Lista jest długa, a przygotowania trwają wiele miesięcy.

Tymczasem największa impreza w historii gm. Kościerzyna, czyli Zjazd Kaszubów, pochłonął 170 tys. zł.

W tym roku powiat kościerski odwiedziło sporo gwiazd. Jedne znane bardziej, inne mniej, ale wszystkim trzeba było zapłacić. Dni Kościerzyny to jedna z największych imprez w powiecie. W tym roku na scenie pojawił się zespół Lady Pank i Grzegorz Hyży. Na organizację tego dwudniowego wydarzenia trzeba było sypnąć kasą. Z budżetu na ten cel przeznaczono prawie 150 tys. złotych.

- Dni Kościerzyny to impreza masowa, a zatem nakłada na organizatorów mnóstwo obowiązków - mówi Jan Dittrich, dyrektor Kościerskiego Domu Kultury. - Sporą część kosztów pochłania zabezpieczenie porządkowe, medyczne, rozgraniczenie stref, przygotowanie sanitarne, wypożyczenie sceny, oświetlenia, nagłośnienia. Duży koszt to opłaty ZAiKS. Musimy opłacić prawa autorskie artystów, którzy do nas przyjeżdżają. Kosztuje też prąd.

Jak się jednak okazuje, pieniądze nie zawsze są potrzebne. Czasem wystarczą przyjaciele i ich życzliwość. Stephen Layton, jeden z najlepszych interpretatorów światowych muzyki chóralnej wystąpił za darmo, choć na świecie jest rozchwytywany, a jego stawki wysokie.

Organizatorzy imprez muszą się nieźle nagimnastykować, by spiąć budżet i zaprosić znanych i lubianych artystów.

- Robimy różne rzeczy, żeby było jak najtaniej - mówi Jan Dittrich. - Trzeba się dużo napracować, żeby nie przekroczyć budżetu. Cieszymy się, że mamy wielu przyjaciół i sponsorów, na których możemy liczyć. Poza kulturą popularną, staramy się rozszerzać ofertę.

Niewykluczone, że w przyszłym roku Dni Kościerzyny będą trwały trzy dni.

- Chcielibyśmy przenieść na stadion miejski koncert disco polo, który latem odbył się na Rynku - mówi Jan Dittrich. - Dlatego staramy się o większy budżet na przyszły rok. Trzeba dodać, że stawki niektórych artystów disco polo, choć grają ok. godziny, to wynoszą tyle, co gwiazd estradowych z wysokiej półki i 2-godzinnym występem.

Bywa, że im większa gwiazda, tym większe wymagania. Często w kontraktach są dokładne wytyczne co do jedzenia i noclegu. W grę może wchodzić np. pięciogwiazdkowy hotel, a takiego u nas nie ma. Rozmowy z gwiazdami, negocjacje i szukanie kompromisów to często wielomiesięczny proces.

Nie tylko w mieście, ale i w gminach latem sporo się dzieje. Artyści mają swoje wymagania, jednak budżety na organizację imprez w mniejszych miejscowościach nie dorównują tym w mieście.

Dużym wydarzeniem, które co roku przyciąga tysiące mieszkańców i turystów, są Dni Dziemian. W tym roku składały się na nie Mistrzostwa w Koszeniu Zboża Metodą Tradycyjną, Mistrzostwa Kaszub Siłaczy i koncert disco polo.

- To jedna z naszych najważniejszych imprez - mówi Leszek Pobłocki, wójt Dziemian. - Kosztowała 26 tys. zł. Mamy przyjaciół np. wśród znanych strongmanów, dzięki czemu ich stawki nie są wygórowane. Korzystamy z pomocy stowarzyszeń, pań z Koła Gospodyń Wiejskich i lokalnych artystów. Ich wsparcie jest bezcenne. Wiadomo, że organizacja dużych imprez to niemały wysiłek. Dlatego uważam, że zawsze warto poszukać sojuszników.

W gminie Stara Kiszewa prawdziwe tłumy przyciąga Festiwal Kiszewskie Smaki. Podczas tej imprezy mieszkańcy mają okazję podziwiać mistrzów kuchni, a na scenie występują znane gwiazdy disco polo. W tym roku gościł zespół Bayer Full oraz Quest. Organizacja festiwalu pochłonęła ok. 65 tys. zł. Najwięcej pieniędzy trzeba było przeznaczyć na honoraria gwiazd i opłaty ZAiKS. W gm. Stara Kiszewa organizowany jest także Piknik nad Jeziorem. Tam na scenie występują artyści disco polo. To wydarzenie jednak kosztowało zdecydowanie mniej, bo 15 tys. zł. Te koszty udało się obniżyć dzięki współpracy z partnerami.

- Organizacja letnich imprez to promocja dla gminy, a także okazja do integracji dla mieszkańców - mówi Marian Pick, wójt Starej Kiszewy.

Tegoroczny sezon wakacyjny rozpoczął się na terenie gminy Kościerzyna Pomorską Majówką Motocyklową w Gołuniu, gdzie na scenie wystąpiły takie zespoły jak Vierna, Cocktail, Kobranocka. Wkład gminy Kościerzyna jako współorganizatora to 8500 zł.

- Początek lipca to największe święto Kaszubów i zarazem największa impreza w historii gminy - XVIII Zjazd Kaszubów, na którym mieliśmy przyjemność gościć tysiące Kaszubów z Polski i świata - mówi Grzegorz Świtała, zastępca wójta gm. Kościerzyna. - Zjazd ten obfitował we wszystko, co regionalne, to też gwiazdy na scenie były tylko kaszubskie Paweł Ruszkowski, Allmost Grup Jazz, Damroka Kwidzińska, Weronika Korthals, Natalia Szreder. Pokrycie kosztów Zjazdu Kaszubów (ok. 170 tys. zł) zawdzięczamy głównie Radzie Gminy Kościerzyna, marszałkowi województwa, ministrowi kultury i sponsorom.

Sierpniowe imprezy to kolejne już Święto Sielawy we Wdzydzach Kiszewskich, podczas którego występował Kabaret Pod Wyrwigroszem oraz zespół muzyczny Majesctic. Koszty organizacyjne pochłonęły ponad 16 tys. złotych.

Liczną blusową publiczność przyciągnął „Kaszuby Blues Meeting Festival” z gwiazdami, takimi jak: Cotton Wing, Moriah Woods, Woodstock Mud oraz Anna Rusowicz.

- Koszty organizacyjne wyniosły 22 500 zł - mówi Grzegorz Świtała.

Nie wszystkie samorządy stać na duże imprezy. Najczęściej organizują mniejsze, bez udziału znanych artystów. Na scenie pojawiają się lokalne talenty.