Świńską grypę zdiagnozowano najpierw u 52-letniej mieszkanki Olsztyna, a następnie u 10 już pacjentów Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Mowa jest też o jednym przypadku śmiertelnym. Do krakowskiej placówki osoba ta zgłosiła się z poważną chorobą hematologiczną. Wykryto u niej obecność wirusa A/H1N1. Wyniki sekcji zwłok pozwolą ustalić, co było bezpośrednią przyczyną zgonu. Sytuacja, według ekspertów, staje się coraz poważniejsza. Czy na Pomorzu także mamy się czego obawiać? Tylko w ostatnim tygodniu zarejestrowanych zostało u nas ponad 21 tys. przypadków rozpoznań zwykłej grypy.
- Wirus grypy A/H1N1, pochodzący ze szczepów wirusa grypy ludzi, świń i ptaków, ma zdolność do szybkiego przenoszenia się między ludźmi, ale okazał się stosunkowo mało zjadliwy. Dlatego teraz traktowany jest jak inne, niepandemiczne wirusy grypy - mówi Aneta Bardoń-Błaszkowska, kierownik oddziału epidemiologii i statystyki w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.
Świńska grypa w Obwodzie Kaliningradzkim. Jeden przypadek również w Olsztynie [WIDEO]
Oznacza to, że objawy, drogi przenoszenia, możliwe powikłania oraz sposoby zapobiegania są takie same jak w przypadku grypy spowodowanej wirusami sezonowymi. Choć na świńską grypę skutecznej szczepionki wciąż nie wymyślono, szczepić powinno się przeciwko grypie ludzkiej. Dzięki temu choroba wywołana wirusem A/H1N1 może mieć łagodniejszy przebieg. Jak się jednak okazuje, niewielu Pomorzan zdaje sobie z tego sprawę.
- W 2014 roku w województwie pomorskim przeciwko grypie zostało zaszczepionych mniej niż dwa procent mieszkańców. Nie mamy jeszcze danych z 2015 roku, ale można przypuszczać, że liczba osób, które zdecydowały się na szczepienie w ubiegłym roku, nie będzie większa niż w 2014 roku - informuje Aneta Bardoń-Błaszkowska.
TVN24/x-news
Lokalne służby jednak uspokajają. W Wydziale Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku słyszymy, że sytuacji bezpośredniego zagrożenia w województwie pomorskim nie ma. Przypadek zachorowania w Olsztynie jest obecnie analizowany. Nie wiadomo, czy ma związek z epidemią w Kaliningradzie. Emocje studzą także pomorscy lekarze. Zaznaczają, że wirus A/H1N1 przenosi się przede wszystkim między trzodą chlewną. Najbardziej narażone są więc osoby pracujące w przetwórstwie mięsnym. - Objawy świńskiej grypy są takie same jak w przypadku grypy ludzkiej. To przede wszystkim gorączka, kaszel, katar, bóle mięśni. Czasem pojawiają się też nudności, wymioty czy biegunka - wylicza dr Leszek Mayer z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni. - Choć choroba ta nie jest znacznie groźniejsza od grypy ludzkiej, może mieć od niej dużo poważniejsze konsekwencje. Jedną z nich jest śródmiąższowe zapalenie płuc.
Co ważne, osoba chorująca na świńską grypę może zarażać innych jeszcze przed pojawieniem się objawów i nawet tydzień po ich ustąpieniu. Jak się przed tym bronić? - Przede wszystkim należy zachować wyjątkowe środki ostrożności. Chorzy powinni zakrywać nos i usta przy kichaniu czy kasłaniu, zdrowi natomiast starać się unikać kontaktu z osobami zakażonymi. Trzeba też zachować higienę, myć często ręce, nie wymieniać się sztućcami - podkreśla dr Mayer i apeluje równocześnie, by jak najwięcej osób szczepiło się przeciwko grypie, co przy wirusie A/H1N1 może powstrzymać przed powikłaniami.
Pierwszy sezon zachorowalności już za nami. Przed kolejną, wiosenną falą choroby należy szczepić się w lutym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
