Walka pomiędzy Koalicją Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością w Kielcach trwa
Konferencja została zorganizowana w piątek, 12 kwietnia, przed Urzędem Marszałkowskim. Nowi radni Sejmiku z ramienia Koalicji Obywatelskiej, czyli Renata Gruszczyńska, Jan Maćkowiak, Jolanta Madioury i Gerard Pedrycz podziękowali za oddane na nich głosy. Przesłano także wyrazy wdzięczności od radnych Waldemara Wrony i Wojciecha Zwierzchowskiego, którzy nie mogli pojawić się na spotkaniu.
Po uprzejmościach skierowanych do wyborców nadszedł czas na słowa Jana Maćkowiaka, który stwierdzał, że lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości zasiadający w samorządach mieliby rozdawać pieniądze europejskie po linii partyjnej. Wszystkiemu przyglądali się wicemarszałek Renata Janik, radny Kielc i dyrektor w Urzędzie Marszałkowskim Arkadiusz Ślipikowski, dyrektor Departamentu Wdrażania Europejskiego Funduszu Społecznego w Urzędzie Marszałkowskim Katarzyna Kubicka i związany z Prawem i Sprawiedliwością Łukasz Korus.
Mocne słowa w stronę Marcina Stępniewskiego
- Nasze spotkanie dotyczy skandalicznych słów kandydata na prezydenta Kielc Marcina Stępniewskiego, który w obecności pani marszałek Renaty Janik dokonał szantażu na mieszkańcach miasta. Powiedział, że popłynie do Kielc morze pieniędzy, ale tylko jeśli to on zostanie prezydentem. My takiemu stawianiu sprawy mówimy nie, bo to stawia mieszkańców w roli zakładników - mówił radny elekt Sejmiku.
Jan Maćkowiak przypomniał, że Roman Giertych ujawnił iż wicemarszałek województwa Renata Janik miała przyznać firmie swojego przyszłego zięcia dotację w wysokości ponad 4 milionów złotych. (Renata Janik zapewniała, że dotację przyznano uchwałą jeszcze za rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, kiedy marszałkiem był Adam Jarubas, ona jedynie podpisała umowę, co miało być formalnością - red.).
- My już widzieliśmy rządy Prawa i Sprawiedliwości, gdy pieniądze ze środków europejskich były rozdawane po linii partyjnej, dla najbliższych członków rodziny. Pieniądze europejskie muszą być rozdawane transparentnie - podkreślał.
Następnie głos zabrała Renata Gruszczyńska. - Unijne pieniądze są przydzielane według projektów i specjalnych instrukcji i taki projekt nie będzie oceniany według sympatii polityków, my jako radni będziemy się temu przyglądać. Kielczanie nie będą zakładnikami żadnej partii! Pan radny Stępniewski zapowiedział, że w urzędzie stworzy specjalną komórkę zajmującą się dotacjami. Zasiadając przez 5 lat w Radzie Miasta być może nie dopatrzył się, że takie biuro od wielu lat istnieje i te fundusze są już zagwarantowane i ich realizacja niebawem nastąpi. Za lokalny patriotyzm Prawa i Sprawiedliwości już dziękujemy.
Zobacz zdjęcia z burzliwej konferencji:
Świętokrzyskie w tyle?
Gerard Pedrycz przypominał, że według danych raportu Głównego Urzędu Statystycznego o wzroście gospodarczym województw -Świętokrzyskie, mimo zanotowania wzrostu o 19 procent wciąż jest na szarym końcu.
- Podobnie jest w sprawie demografii, wyludniamy się najszybciej i kto wie, jeżeli tego nie zatrzymamy, może województwo świętokrzyskie zostanie zlikwidowane. Najważniejsza jest transparentność wydawania pieniędzy. Przypominając o dotacji dla zięcia marszałek Janik trzeba powiedzieć, że sprawa jest w prokuraturze i czas pokaże czy można to prawnie zweryfikować.
Konferencję zakończył Jan Mackowiak, który obiecał, że radni Koalicji Obywatelskiej przypilnują, by każda złotówka z Unii Europejskiej była dwa razy obejrzana i przydzielona na najlepsze projekty.
- Pamiętajcie państwo, że środki zewnętrzne to nie tylko to, co płynie przez Urząd Marszałkowski, nad czym chce mieć pełną kontrolę Renata Janik, ale także pieniądze z programów krajowych i dotacji rządowych - powiedział.
Zdjęcia w galerii, zobacz spotkanie dwóch wrogich obozów politycznych:
Renata Janik odpiera zarzuty i wyjaśnia
Na tym jednak spotkanie z dziennikarzami się nie skończyło. Jak wspominaliśmy - konferencji przyglądała się marszałek Janik, która postanowiła odpowiedzieć. Jej słowom także przysłuchiwali się działacze Koalicji Obywatelskiej.
- Mówienie, że projekty były przyznawane według zależności partyjnej jest mijaniem się z prawdą, nie ingerujemy w to jako zarząd. Jan Maćkowiak, mój kolega, który wiele lat przepracował w Urzędzie Marszałkowskim wie, że projekty oceniają niezależni eksperci lub pracownicy departamentów. Nigdy nie wywieraliśmy nacisku na to, by projekty były niesprawiedliwe oceniane. To wprowadzanie w błąd opinii publicznej i robienie z pracowników osób niekompetentych.
Marszałek dodawała też, że zarząd województwa obejmując w 2018 roku odpowiedzialność za region kontynuował wydatkowanie pieniędzy zgodnie z programem, który przyjął jeszcze poprzedni zarząd, działający w latach 2014-2018.
- Bardzo szybko przystąpiliśmy do wydatkowania funduszy i po kilku miesiącach znaleźliśmy się w czołówce województw pod tym względem. Z pełną odpowiedzialnością informuję, że wydaliśmy pieniądze co do ostatniego euro. Z tych pieniędzy mamy miejsca w żłobkach i przedszkolach, one trafiły do wszystkich mieszkańców. Do seniorów, do przedsiębiorców, podnieśliśmy także jakość edukacji - wymieniała Renata Janik.
Zdjęcia w galerii, zobacz spotkanie dwóch wrogich obozów politycznych:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?