Tradycyjnie już nikt się nie oszczędzał, bo wygrana w takim spotkaniu ma swój smak. - Zapominamy na chwilę, że jesteśmy bliskimi kolegami i troszeczkę się napinamy. Od dwóch lat jest już spokojniej. Były bowiem czasy, kiedy pękały kości i braliśmy się za kołnierze - wyjaśnia Andrzej Kowalczys, jeden z kapitanów. Drugim kapitanem był Zbigniew Lula. Mecz sędziował Krzysztof Słabik.
31 grudnia 2016 roku górą byli Żółci. Pokonali oni Bordowych 6:4, chociaż do przerwy przegrywali 1:2. Nie było więc podziału na "starych" i "nowych", tylko jak na podwórku za dawnych czasów. A te "spokojnie" zakończyło się na naderwaniu mięśni przez Wojciecha Jankowskiego i Krzysztofa Paszkiewicza.
Tymczasem w niedzielę w tym samym miejscu o godz. 12 przywitają po raz 12. Nowy Rok oldboje Lechii Gdańsk oraz zespół "Samorządowcy i Przyjaciele". W dotychczasowych spotkaniach dziewięciokrotnie wygrywali lechiści, dwa razy rezultat był nierozstrzygnięty. Czy i ten rok zacznie się doskonale dla biało-zielonych, którzy w poprzednim pojedynku wygrali 5:2?
- Przeciwnik, po ubiegłorocznych doświadczeniach, na pewno wyjdzie na boisko zmotywowany i wzmocniony kadrowo. Zagraniczny desant, sokole oczy i taktyka mają być receptą na pokonanie oldbojów z Traugutta - zapewnia Andrzej Kowalczys, który będzie opiekunem drużyny samorządowców.
Największe sukcesy Polaków w ostatnich 12 miesiącach
Press Focus/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?