Pierwsza z zawodniczek nie wyszła na parkiet w Dąbrowie Górniczej, ponieważ na przedmeczowym treningu, podczas wyskoku do piłki, poczuła ból w plecach. Uraz okazał się na tyle dokuczliwy, że trener Alessandro Chiappini postanowił nie ryzykować jego pogłębienia.
Okazało się, że ta zmiana w składzie nie wpłynęła na wynik wyjazdowego spotkania. Co prawda, w pierwszych dwóch partiach meczu Atomówki radziły sobie ze zmiennym szczęściem, ale w dwóch kolejnych odsłonach niepodzielnie rządziły na parkiecie MKS.
Jeśli w ciągu weekendu nie stanie się nic złego, to kibice powinni zobaczyć Dorotę Świeniewicz w akcji podczas poniedziałkowego meczu z Organiką Budowlanymi Łódź (Ergo Arena, początek o godz. 18, bezpośrednia transmisja także w Polsat Sport).
Inaczej wygląda sprawa w przypadku wspomnianej już Katarzyny Koniecznej. Atakująca Atomu Trefla borykała się z kontuzją oka. Okuliści mieli nawet podejrzenie, że doszło do odklejenia się siatkówki.
- Kasia była wyłączona z treningów z zespołem przez ponad dwa tygodnie - wyjaśnia Marek Brandt, dyrektor sportowy Atomu Trefla Sopot. - Ćwiczyła indywidualnie, ale nie mogła skakać, bo zabronili tego lekarze.
W piątek, po długiej przerwie, Konieczna mogła już rozpocząć zajęcia z resztą zespołu. Mimo to mało realne wydaje się, że wystąpi w poniedziałek.
A jeśli Atomówki pokonają łodzianki, to ponownie wrócą na fotel liderek PlusLigi Kobiet. W tej chwili o jeden punkt wyprzedza je Muszynianka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
