Susły ze Świdnika trafiły do prokuratury

Zamiar złożenia wniosku do prokuratury w sprawie susłów zamieszkujących teren trawiastego lotniska w Świdniku minister zapowiedział już 9 czerwca. W czwartek zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa trafiło do organów ścigania.

„Skutkiem zgłoszenia lotniska trawiastego do obszarów Natura 2000 była, wspierana presją wielu osób i organizacji, zmiana lokalizacji projektowanego lotniska. W wyniku nowej lokalizacji wycięto około 140 hektarów lasu pod nowe lotnisko. Oficjalnego otwarcia lotniska dokonano w grudniu 2012 roku. Lotnisko powstało, 140 hektarów lasu wycięto a suseł w wyznaczonym obszarze Natura 2000 PLH060021 Świdnik wyginął” – czytamy w uzasadnieniu zawiadomienia.

Informację o wymarciu susłów nie potwierdzają ostatnie badania. Zwierzęta regularnie liczy Port Lotniczy Lublin. Według danych z wiosny, obszar Natura 2000 w Świdniku zamieszkuje ok. 100 sztuk tych zwierząt.

- Przed laty zdarzyło się załamanie populacji, liczba zwierząt spadła do kilkudziesięciu, dlatego dwukrotnie sprowadzano dodatkowe osobniki z Roztocza, by wzmocnić kolonię. Obecnie jest ona stabilna – informuje Piotr Jankowski, rzecznik Portu Lotniczego Lublin. Kolejne liczenie jest zaplanowane na jesień po okresie rozrodczym susłów.

Susły perełkowane pojawiły się na terenie trawiastego lotniska w latach 70-tych ubiegłego wieku, kiedy to z Zamojszczyzny do Świdnika sprowadził je Józef O. Liczące kilka osobników skupisko w kolejnych latach urosło do potężnej kolonii. Do tego stopnia, że dziesięć lat temu susłów było ich ponad 12 tys.

Miejsce zamieszkania zwierząt wpisano na listę obszarów chronionych Natura 2000. Z tego powodu trzeba było zmienić lokalizację lotniska w Świdniku i wyciąć ponad 140 hektarów lasu. Mimo różnych zabiegów w 2010 r. zaobserwowano zaledwie kilka susłów (dane MŚ).

„Nastąpiło więc całkowite wyginięcie rodzimej kolonii susła perełkowanego w Świdniku zimą przełomu roku 2010 i 2011. Stan kolonii w roku 2011 wynosił bowiem 150 szt. introdukowanych w tym roku susłów pochodzących z populacji z rezerwatu Popówka (grant badawczy IOP PAN w Krakowie). (…) Suseł perełkowany, dla którego „ochrony” zmieniono lokalizacje lotniska i wycięto 140 hektarów lasu wyginął. Ktoś ponosi za to odpowiedzialność” – informuje minister Szyszko w zawiadomieniu do prokuratury.

Kto jest odpowiedzialny za wyginięcie susłów? O tym minister nie pisze wprost.

„Wydają się być nimi ci, którzy wbrew elementarnej wiedzy przyrodniczej, wywierali presję i doprowadzili do wstrzymania adaptacji lotniska trawiastego dla potrzeb bardziej zaawansowanego ruchu lotniczego. Spowodowali więc zmianę lokalizacji lotniska skutkującej bezsensownym, z punktu widzenia ochrony susła, wycięciem 140 hektarów lasu” – czytamy w zawiadomieniu do prokuratury.