- Tę, która jest naszą Matką, która w sposób szczególny oręduje właśnie tu, jako Królowa Kaszub, pragniemy dziś prosić, aby nieustannie otaczała nas swoją opieką, aby prowadziła nas prostą drogą do zbawienia - mówił bp Ryszard Kasyna. - Aby naszą codzienność, różnoraką, często trudną, przepełniała przede wszystkim miłość. Miłość, która jest naszym udziałem, którą nakarmieni na Eucharystii umiemy i potrafimy dzielić się z drugim człowiekiem, starając się szanować siebie, drugiego, starając się żyć w prawdzie. Dziękując Bogu za dar zdrowia, Bożego błogosławieństwa, Bożej łaski, ale też prosząc o pokój i spokój. Zarówno w sercach naszych, wspólnotach naszych, którego tak bardzo potrzebujemy. Szczególnie obecnie, w tym świecie dotkniętym niepokojem, dotkniętym pandemią koronawirusa. Prośmy więc dziś Maryję w tę uroczystość, aby nas wspomogła. Módlmy się wzajemnie za siebie, za Kościół Powszechny, za naszą ojczyznę, za Kościół lokalny, naszą diecezję , wspólnoty parafialne, kapłanów w nich posługujących. Módlmy się za nasze rodziny, za ludzi młodych, za dzieci, za ludzi starszych, czasami dotkniętych samotnością, za wszystkich zagubionych, cierpiących, zwłaszcza zmagających się ze skutkami pandemii i prośmy w imieniu wszystkich Maryję o moc łaski - mówił biskup pelpliński.
Okrasą uroczystości dziewczyny w kaszubskich strojach
Zarówno te, niosące obrazy - wizerunki Najświętszej Panienki, jak i te wręczające dary przy ołtarzu - starsze, młodsze, przepięknie prezentowały się w strojach kaszubskich, nawiązując do miejsca i Królowej Kaszub, przed którą stają.
Ks. biskupa powitała, oczywiście w stroju kaszubskim, Sylwia Biankowska, wiceburmistrz Kartuz i Eugeniusz Pryczkowski, działacz kaszubski, autor książek i publikacji kaszubskich. Pani Sylwia stojąc przed biskupem, a przede wszystkim tuż obok cudownej figury Matki Boskiej Sianowskiej Królowej Kaszub, część swego wystąpienia przekazała czystą kaszubszczyzną. I nieważne czy zrozumiał ks. biskup, ale Kaszubska Pani na pewno.
A gdzie maseczki?
To była chyba jedyna, poza brakiem takich tłumów jak jeszcze rok temu, bolączka tej przepięknej uroczystości. O maseczkach zapomnieli prawie wszyscy. Fakt, że na wolnym powietrzu nie trzeba ich zakładać, ale pielgrzymi siedzieli, stali bardzo blisko siebie, rozmawiali ze sobą, zapominając o obowiązującym w takich sytuacjach zachowaniu dystansu. Tym bardziej, że dziś, przy znacznie mniejszej liczbie pielgrzymek, było to możliwe.
Trochę zaczynamy lekceważyć sobie nakazy rządu i chyba tylko Matkę Boską Królową Kaszub trzeba prosić o to, by taka lekkomyślność nie zemściła się jesienią. Oby znowu nie zaczęli nam zamykać kościołów i nakazywać z korzystania z nabożeństw online.
Najsmutniejsze, a może najdziwniejsze jest to, że blisko siebie siedzieli politycy i działacze Prawa i Sprawiedliwości, wszyscy bez maseczek. Jeśli pielgrzymi, uczestnicy uroczystości to widzą, to nic dziwnego, że maseczki zrzucają.
No, musiała być na koniec taka łyżka dziegciu w beczce miodu. Tym bardziej, że podobne zachowania zaobserwować można też w innych kościołach. Dbajmy o swoje zdrowie kochani i szanujmy zdrowie innych.
WIĘCEJ ZDJĘĆ NA:
kartuzy.naszemiasto.plDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?