Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sukces onkologów - lek jak po sznurku dociera do guza

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
fot. K. Misztal
Pojawiła się nowa nadzieja dla chorych na drobnokomórkowego i wielkokomórkowego raka płuca.

Pojawiła się nowa nadzieja dla chorych na drobnokomórkowego i wielkokomórkowego raka płuca.

Polsko-amerykański zespół naukowców (w którym stronę polską reprezentowali prof. Jacek Jassem, dr med. Andrzej Badzio oraz patomorfolog dr med. Piotr Czapiewski z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego) opracował nową metodę leczenia, która jak dotąd okazała się o wiele bardziej skuteczna od stosowanych dotychczas, a także bezpieczna.

Publikacja na ten temat ukazała się w renomowanym amerykańskim czasopiśmie naukowym „Science Translational Medicine”.

- Podtypy te stanowią około 20 proc. ogółu raków płuca i wyróżniają je pewne cechy, niewystępujące w innych rakach tego narządu - tłumaczy prof. dr hab. Jacek Jassem, kierownik Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii GUMed. - O ile w leczeniu innych typów raka płuca były postępy, tak w przypadku tych dwóch postaci histologicznych od kilku dekad nie udało się znaleźć nowych leków.

Profesor wyjaśnia, że w przypadku drobnokomórkowego raka płuca stosuje się rutynowo chemioterapię. Na ogół prowadzi ona do remisji guza, która trwa jednak tylko kilka-kilkanaście miesięcy.

Raka wielkokomórkowego we wczesnym stadium choroby leczy się operacyjnie, jednak większość chorych już w momencie rozpoznania nie kwalifikuje się do zabiegu. Na czym polega ta metoda? - Jej istotą jest dostarczenie leku przeciwnowotworowego bezpośrednio do guza przez swoisty nośnik - przeciwciało, które łączy się z występującym tylko na powierzchni komórek nowotworowych białkiem DLL3 - wyjaśnia prof. Jassem. - W pierwszym etapie nasz zespół odkrył, że stężenie tego białka w wymienionych podtypach raka płuca jest kilkadziesiąt razy większe niż w zdrowych komórkach. W drugim - opracowano specyficzne przeciwciało łączące się wybiórczo z tym białkiem. Przeciwciało to połączono następnie z tradycyjnym lekiem przeciwnowotworowym który hamuje replikację DNA, uniemożliwiając podział komórek nowotworowych.

W efekcie ten koniugat przeciwciała i leku przeciwnowotworowego dociera „jak po sznurku” do komórek guza, oszczędzając zdrowe tkanki. Ostatnim etapem były badania doświadczalne na myszach, którym wszczepiono pobrane od ludzi komórki nowotworowe. Eksperyment ten wykazał, że zastosowanie nowego leku pozwala uzyskać zaskakująco długotrwałe regresje nowotworu, a wybiórcze działanie leku powoduje, że jego toksyczność jest bardzo mała.

Jest to szczególnie istotne w kontekście bardzo złych wyników leczenia tych postaci raka płuca. W najbliższym czasie rozpoczną się badania kliniczne tego leku z udziałem pacjentów z zaawansowanym rakiem płuca. Profesor Jassem zabiega, aby uczestniczyły w nich również polskie ośrodki.

Rak płuca jest w Polsce pierwszą przyczyną zgonów na nowotwory zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Lekarzom udaje się uratować zaledwie 10-15 proc. chorych Rocznie w Polsce umiera z powodu raka płuca ok. 20 tys. osób.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki