Studenci PG nadal bez zniżek

- Trzeba płacić za normalne bilety na przejazdy środkami komunikacji miejskiej, a wiadomo, że studenci liczą każdy grosz - oburza się nasz czytelnik, którego syn nadal nie ma dokumentu.
Niektórzy studenci już przed rozpoczęciem roku akademickiego kupili okresowe bilety ulgowe, z których korzystać nie mogą, bo nie mają legitymacji, a więc i uprawnienia do ulgi.

- To samo dotyczy biletów wstępu do kina, teatru czy na jakąś wystawę - skarżą się żacy. - Jak się wszystko podsumuje, uzbiera się pokaźna kwota, a przecież nikt nam tych pieniędzy nie zwróci.
Uczelnia tłumaczy, że to nie żadne opóźnienie, ale normalna procedura w przypadku, kiedy ktoś dostaje się na studia w ramach drugiego naboru albo nie dopełnił formalności, czyli nie uiścił opłaty w wysokości 17 zł za dokument w wymaganym terminie.

- Osoby, które dostały się na studia w ramach pierwszego naboru i do 15 sierpnia wniosły opłatę, legitymacje otrzymały na czas - wyjaśnia Hanna Kugiel z działu kształcenia PG.

- Jeżeli ktoś został przyjęty na studia w ramach drugiego naboru, który zakończyliśmy 26 września, a za legitymację zapłacił na przykład dopiero 2 października, na dokument uprawniający do zniżek poczeka około dwóch tygodni. Tyle trwa drukowanie legitymacji.

- Ze względów technicznych nie jesteśmy w stanie tego przyspieszyć - dodaje Kugiel.
Elektroniczne legitymacje uczelnia wprowadziła w roku ubiegłym. Odtąd procedura ich wydawania uległa wydłużeniu i przebiega w kilku etapach. Student musi się najpierw zarejestrować na stronie internetowej uczelni. Dane są weryfikowane, student dokonuje wpłaty na osobiste konto bankowe, dostępne po wcześniejszej pozytywnej weryfikacji przez dziekanat. Następnie dokument przygotowywany jest w Uczelnianym Centrum Personalizacji. W końcowym etapie nadawana jest mu ważność oraz status gotowego do odbioru.