37 metrów długości, 29 m rozpiętości skrzydeł, 9 metrów wysokości i niespełna 30 ton masy własnej - to imponujące parametry samolotu Tupolew 134A, który stoi już na szczycie wzgórza i z oddali przyciąga wzrok przejezdnych. Przed laty służył we flocie PLL Lot, wykonując rejsy na liniach zagranicznych, na początku lat 90. wraz z ośmioma innymi maszynami radzieckiej konstrukcji został wycofany z eksploatacji.
Wielu pamięta zapewne charakterystyczną restaurację urządzoną w samolocie w Płońsku przy trasie Gdańsk - Warszawa - to dokładnie ten sam Tupolew.
- Po dwóch latach, kiedy okazało się, że miniatury były dobrym pomysłem, zaczęliśmy myśleć o czymś dodatkowym - wspomina Grzegorz Skrzypkowski. - Nasi goście, zwłaszcza, gdy przyjadą z daleka, często chcieliby tutaj spędzić cały dzień. W parku miniatur mamy nie tylko sporo makiet, lecz też inne atrakcje. Otwarci na zapotrzebowanie, postanowiliśmy poszerzyć ofertę o posiłki dobrej klasy z restauracji, a także pokazać dla odmiany duże rzeczy.
Zobacz ZDJĘCIA z Kaszubskiego Parku Miniatur
Skrzypkowscy znaleźli ogłoszenie o sprzedaży oryginalnego Tupolewa. Zrealizowali to, co wydawało się tylko szalonym pomysłem - kupili samolot.
- Całej operacji podjął się mój brat Łukasz - opisuje właściciel parku. - Samolot wiozło siedem tirów, dwa transportowały kadłub przecięty na pół, musieliśmy też podzielić skrzydła i ogon. Do tego zaangażowanie kilku dźwigów, demontaż, a później składanie na miejscu - to naprawę było wielkie wyzwanie.
Równie dużo trudu i czasu pochłonęły sprawy administracyjne - dwa lata trwało uzyskiwanie pozwoleń i decyzji. Jednocześnie łączono części samolotu i odnawiano wnętrze. Maszyna zachowa funkcję gastronomiczną jako jedno z czterech takich miejsc w kraju (podobne jest w Chłapowie). Będzie częścią placu gastronomicznego - w samolocie będzie można wypić kawę, zjeść ciasto i lody, a w jego cieniu posiłek przygotowany w restauracji, która wzniesiona zostanie obok.
- Samolot można już oglądać z zewnątrz i w środku, chociaż duże otwarcie planujemy na przyszły rok - zapowiada Grzegorz Skrzypkowski. - Docelowo chcemy zbudować w tym miejscu trzy place: wystawienniczy, gastronomiczny i zabaw.
Tupolew stał się największym z licznych już eksponatów powstającego parku gigantów. Tak jak w krainie miniatur można się poczuć Guliwerem, tak w świecie kolosów ma się wrażenie bycia Calineczką albo mieszkańcem Szuflandii z "Kingsajzu". Są tam już bowiem m.in. ogromne makiety owadów - mrówka czy biedronka większe od człowieka robią wrażenie nie tylko na najmłodszych.
Spojrzenia przyciąga prawdziwy monster truck z ogromnymi kołami. Są też rzeczy w skali makro - szachy, wielki kubek czy kolosalne buty. Frajdę dzieciom sprawiają dodatkowe atrakcje - wioska krasnali oraz figury leśnych zwierząt. Atrakcji będzie przybywać.
Równie ważne jest przepiękne położenie parku - na wzgórzu, z którego roztacza się panorama doliny rzeki Łeby od Strzepcza do Kolonii.
Więcej zdjęć: Kaszubski Park Gigantów - prawdziwy samolot, monster truck, wielkie owady... [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?