18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strategia na święta, czyli jak jeść smakołyki i nie przytyć

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
fot. www.sxc.hu
Objadając się świątecznymi potrawami, można przytyć nawet 5-6 kilogramów. Według Marii Fall-Ławryniuk, dietetyka i terapeuty ruchowego, przyjmując odpowiednią strategię, można tego uniknąć, a mimo to delektować się smakołykami - pisze Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Należy zrezygnować z rygorystycznych diet, ścisłego liczenia kilokalorii, ważenia każdego kęsa, gdyż w takiej sytuacji z góry skazujemy się na porażkę.

- Musimy wcześniej ustalić strategię, czy plan postępowania w przygotowaniu, serwowaniu i spożywaniu świątecznych potraw - przekonuje Maria Fall-Ławryniuk z sopockiego studia Sylwetka. Dietetyczka radzi skoncentrować się na potrawach typowo świątecznych, na które czekamy cały rok, natomiast zrezygnować z dań i dodatków, które goszczą w naszych domach często, a więc ziemniaków, kasz, makaronu, ryżu, pieczywa, budyni, tortów. Część tradycyjnych bożonarodzeniowych potraw można też przygotować w wersji light, zamieniając tradycyjne produkty, na inne - z niższą zawartością tłuszczu i cukru.

Zdaniem Marii Fall-Ławryniuk, warto również zastosować łagodne dla żołądka techniki przygotowywania potraw, a mianowicie należy zrezygnować z tradycyjnego smażenie z dodatkiem tłuszczy zewnętrznych (oleju, masła, margaryny), panierowania, serwowania dań z domieszką śmietany, majonezów, tłuszczy zwierzęcych, dodatków pełnotłustych, które możemy zamienić na nieco odtłuszczone, a nawet zupełnie chudych. A zatem warto odchudzić część tradycyjnych przysmaków - zrezygnować ze śmietany do serwowanej zupy grzybowej i dodać jogurt naturalny, do sałatek przygotować sos na bazie oliwy z oliwek i świeżych przypraw, zamiast majonezu, a pierogów i ryb nie powinno się smażyć, zdrowiej upiec, w ten sposób zaoszczędzimy mnóstwo nadliczbowych kilokalorii. Poza tym dużo wykwintniej smakuje i wygląda na stole na przykład pieczony pstrąg z warzywami w płatkach migdałowych, rumiany, chrupiący faszerowany owocami karp z pieca niż smażony i ociekający tłuszczem...

W trakcie wieczerzy powinniśmy delektować się smakami, jeść powoli, dokładnie przeżuwać każdy kęs, aby nie zarzucać żołądka ogromną ilością treści pokarmowych, gdyż nasze jelita też mają swoją wytrzymałość i apelują, iż brakuje im siły, by samodzielnie uporać się z nadmiarem wysokokalorycznego pokarmu.

Dlatego na świątecznym stole trzeba wygospodarować miejsce na świeże warzywa, sałatki, surówki, owoce, wyciskane przez nas samych soki, produkty pełnoziarniste zawierające błonnik pokarmowy, które usprawnią perystaltykę jelit, nie dopuszczą do zalegania pokarmu w przewodzie trawiennym, nie zakwaszają nadmiernie organizmu, nie wywołają niestrawności czy złego samopoczucia, a dostarczą dużych ilości witamin i minerałów, przy tym są niskokaloryczne. Warto zwrócić również uwagę na bardzo smakowite, a zarazem bardzo kaloryczne potrawy w rodzaju kutii, klusek z makiem, kompotu z suszu, pierniczków, czekoladowych figurek i mikołajów marcepanowych, keksów, makowców itd.

- Są nieodzownym elementem świąt Bożego Narodzenia i nie da się ich zastąpić jakimś innym, dietetycznym specyfikiem, więc należy spożywać je z umiarem - ostrzega Maria Fall-Ławryniuk.

A czy są produkty lub potrawy świąteczne, które możemy spożywać bezkarnie? Nie ma takich! Trzeba uważać też na dodatki - sosy, które często bazują na dużej ilości śmietany, majonezu oraz na orzechy, sery dojrzewające, wędzone mięsa, pasty jajeczne. Nie rezygnujmy za to z produktów pełnoziarnistych, z orkiszem, amarantusem, żurawiną, suszoną śliwką i probiotycznych napojów.

Pamiętajmy o probiotycznych i fermentowanych napojach mlecznych - maślanki, kefiry, jogurty naturalne - gdyż zawierają bakterie kwasu mlekowego - laktobakterie i pozytywnie wpływają na pracę jelita grubego oraz hamują rozwój niekorzystnych dla zdrowia człowieka bakterii gnilnych.

Tylko podczas wigilijnej wieczerzy jesteśmy w stanie spożyć nawet 4-5 tysięcy kilokalorii! Dietetycy są zgodni - świąteczne biesiadowanie często kończy się rozchwianiem ośrodka głodu i sytości, a w konsekwencji przybraniem na wadze nawet… 5-6 kilogramów.

Jak złagodzić Dolegliwości gastryczne:
- Warto wypróbować kilka domowych sposobów. Częstym skutkiem przejedzenia lub spożywania dużej ilości pikantnych potraw jest zgaga, polegająca na cofaniu się kwasów żołądkowych do gardła. - Na tę dolegliwość pomoże wypicie około pół szklanki mleka lub ciepłej przegotowanej wody, naparu z nasion siemienia lnianego. Można też zjeść garść orzechów laskowych albo migdałów - podpowiada lek. med. Jarosław Juska ze szpitala Med Polonia. Bigos i inne "ciężkie" potrawy, a także słodkie gazowane napoje, powodują wzdęcia i niestrawności. Złagodzą je herbaty i napary ziołowe, na przykład z mięty, rumianku lub kopru włoskiego.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki