- Od strony formalnej organizator strajku ma obowiązek zawiadomić zakład pracy o terminie strajku minimum na pięć dni przed tym wydarzeniem. Dyrektorzy szkół będą mieli obowiązek zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo uczniów. Na pewno nie mogą tej odpowiedzialności przerzucać na strajkujących nauczycieli - mówi Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Czytaj również:
Strajk nauczycieli. Apel do rodziców
W pomorskich szkołach, ale także w urzędach trwają narady i przygotowania do protestu.
- W wielu placówkach blisko 100 procent załogi chce strajkować. Ufam, że jak poznamy wyniki referendum, będziemy mogli z dyrektorami placówek oświatowych przygotować się do ósmego kwietnia i dni kolejnych - mówi nam Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska. - Mam nadzieję, że jak zawsze komitety strajkowe będą współpracować na rzecz i po stronie powierzonych nam uczniów - dodaje.
Wiceprezydent Gdańska apeluje też do rodziców i opiekunów, by uważnie śledzili komunikaty z placówek oświatowych w najbliższych dniach.
Jak do widma strajku przygotowuje się Gdynia? - Na bieżąco analizujemy sytuację, ściśle współpracując z Kuratorium Oświaty, dyrektorami placówek i związkami zawodowymi, by mieć pełną wiedzę na temat planowanych działań. Zapewniam, że podejmiemy decyzje najlepsze dla samych uczniów i ich rodziców - komentuje dla nas Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia.
- Orientujemy się, ilu nauczycieli z naszych szkół planuje wziąć udział w strajku. Jesteśmy w kontakcie z dyrektorami innych szkół - mówi Dorota Dunst, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 7 w Gdyni.
Dla Doroty Dunst to będzie drugi strajk. - W 1993 roku pracowałam w I Liceum Ogólnokształcącym w Gdyni. Wtedy przychodziliśmy do pracy, ale egzamin maturalny się nie odbył - opowiada.
Oflagowana jest Szkoła Podstawowa nr 2 w Nowym Dworze Gdańskim.
- Decyzje dotyczące opieki nad uczniami w czasie ewentualnego strajku będą podejmowane w zależności od tego, ilu nauczycieli przystąpi do strajku - informuje Marlena Bielak, wicedyrektor SP nr 2 w Nowym Dworze Gdańskim.
- Zarobki nie zależą od nas, a cała odpowiedzialność spada na nas - mówi jeden z dyrektorów, który prosi o zachowanie anonimowości. Nie jest to odosobniona opinia.
Na mapie Pomorza są też placówki, których strajk nie dotknie, a egzaminy odbędą się zgodnie z harmonogramem. Będzie tak w Morskiej Szkole Podstawowej im. Aleksandra Doby w Gdańsku. - W naszej szkole nie ma organizacji związkowych i dlatego nie strajkujemy. Egzamin ósmoklasisty nie jest zagrożony - mówi w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Kamil Gajewski, dyrektor placówki. Jest tam obecnie jedna ósma klasa. Uczą się w niej 23 osoby.
Czytaj również:
Strajk w czasie egzaminów? Arkusze są już wydrukowane
Tymczasem Anna Zalewska, szefowa resortu edukacji, jeszcze w piątek zapewniała, że przygotowania do egzaminu ósmoklasisty i gimnazjalnego przebiegają zgodnie z planem. MEN informuje, że arkusze są już wydrukowane i gotowe do wysyłki.
- Tak jak deklarowaliśmy wcześniej, tegoroczne egzaminy odbędą się i nie ma możliwości ich przełożenia - podkreśla Anna Zalewska.
Przypomnijmy, że związki zawodowe - zarówno ZNP, jak i Solidarność domagają się podwyżki. ZNP żąda 1000 zł, a „S” - podniesienia wynagrodzenia zasadniczego nie mniej niż o 650 zł od stycznia 2019 r. i o kolejne 15 proc. od stycznia 2020 r.
W szkołach w całej Polsce, w tym w ponad 80 proc. placówek na Pomorzu, do piątku, 22 marca, trwa referendum strajkowe. Jeśli więcej niż co najmniej 50 proc. zatrudnionych opowie się za strajkiem, rozpocznie się on 8 kwietnia i potrwa do odwołania.
Kolejny dzień okupacji krakowskiego kuratorium przez nauczycieli z „Solidarności”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?