Protest przeciwko reformie edukacji wprowadzonej przez PiS
Wideo: Szymon Szewczyk
- Polityczny projekt, zwany reformą edukacji, który został przez większość parlamentarną przegłosowany w Sejmie i w Senacie przy sprzeciwie całej opozycji, to zbrodnia na polskiej oświacie. Nie pozwolimy skrzywdzić dzieciaków! Oczekujemy prezydenckiego weta! Możemy zapobiec niszczeniu planów i ambicji naszych dzieci. Musimy wesprzeć środowiska nauczycielskie, które są krzywdzone i traktowane nieuczciwie – grzmieli organizatorzy strajku obywatelskiego: Dziewuchy Dziewuchom Trójmiasto, Komitet Obrony Demokracji Pomorze, Inicjatywa Rodziców Zatrzymać Edukoszmar, Feministyczna Brygada Rewolucyjna oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Czytaj też: Protest pod pomnikiem Jana III Sobieskiego w Gdańsku [ZDJĘCIA]
W trakcie strajku głos zabierali głównie rodzice, którzy przekonywali, że reforma oznacza wyrządzenie krzywdy dzieciom. - Walczymy o prawa nasze i naszych dzieci. Wiecie co znaczy wściekła kobieta? Jeśli ktoś atakuje jej dzieci, potrafi zrobić wiele – krzyczała Anita Czarniecka.
Wtórowała jej inna matka, Anna Kacmajor. - Nie ma mojej zgody na dewastacje oświaty. To obrzydliwy projekt, który dotycz dzieci. Dzieci, które tak łatwo skrzywdzić. Ale wszystko jest w naszych rękach. Skoro polityce w ciągu kilku miesięcy chcą zdewastować 17 lat oświaty, my możemy teraz w ciągu kilku odwrócić ich plany.
Rodzice punktowali też słabe strony reformy, m.in. fakt, że w 2019 roku w jednym czasie do szkół średnich trafią aż dwa roczniki. Po kilku latach uczelnie znów będą musiały przyjąć dwa roczniki, z różnymi świadectwami.
- Która matura będzie lepiej honorowana? – pytała Beata Mokosz. - Ręce precz od naszego skarbu narodowego, jakim jest polska, inteligentna gimbaza.
Głos zabrali również uczniowie. Filip Górski, przedstawiciel Rady Dzieci i Młodzieży przy Ministrze Edukacji Narodowej poinformował tłum, że wraz z 11 innymi członkami rady wysłał do prezydenta RP prośbę o zawetowanie ustawy. - Jesteśmy uczniami. Nie jesteśmy polityczni. Chcemy walczyć o siebie – tłumaczył.
W strajku wzięli udział też posłowie, senatorowie i samorządowcy. - W skali Polski samorządy wydadzą 2mld na reorganizację. W samym Gdańsku 25 mln zł. To pięć przedszkoli w budowie czy jedna szkoła podstawowa – mówił Piotr Kowalczuk, wiceprezydent Gdańska.
W Gdyni protestowano przed biurami Prawa i Sprawiedliwości. Z protestującymi rozmawiał poseł PiS Marcin Horała.
Organizatorzy strajku nawoływali do uczestnictwa także w słupskim proteście – ten zaplanowano jutro na godz. 17 na ul. Lutosławskiego 33. - Zabierzcie ze sobą latarki, świeczki, kaganki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?