Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

STRAJK NAUCZYCIELI 2019. Ilu nauczycieli przystąpi do strajku? ZNP i ZPP nie podpisały porozumienia. Czy nauczyciele Solidarności strajkują?

Maria Poznańska, Katarzyna Gruszczyńska
STRAJK NAUCZYCIELI 2019. Ilu nauczycieli przystąpi do strajku? ZNP i ZPP nie podpisały porozumienia. Czy nauczyciele "S" będą strajkować?
STRAJK NAUCZYCIELI 2019. Ilu nauczycieli przystąpi do strajku? ZNP i ZPP nie podpisały porozumienia. Czy nauczyciele "S" będą strajkować?
STRAJK NAUCZYCIELI 2019. Ilu nauczycieli przystąpi do strajku 8.04.2019? Tego dowiemy się w poniedziałek, 8 kwietnia rano. Dyrektorzy poszczególnych placówek będą dysponowali dokładną informacją, dopiero wtedy, gdy nauczyciele podpiszą listę strajkową. Ten obowiązek wynika z przepisów i procedur ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Do kiedy potrwa strajk nauczycieli? To zależy od dalszych rozmów z rządem. Obie strony deklarują chęć ewentualnych rozmów w trakcie akcji strajkowej.

STRAJK NAUCZYCIELI 2019. Sławomir Broniarz: "Do tego protestu dołączyła wielosettysięczna rzesza osób, które nie należą do żadnego związku zawodowego"

Po zakończeni negocjacji związków zawodowych, reprezentujących nauczycieli z rządem, na konferencji głos zabrała Beata Szydło, która poinformowała, że porozumienie podpisuje "Solidarność". "Dwie pozostałe centrale związkowe odrzuciły propozycje rządu" - dodała.

Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego stwierdził, że propozycje rządowe są nie do przyjęcia. Dodał także, że to nie jest tylko protest ZNP i FZZ: "Do tego protestu dołączyła wielosettysięczna rzesza osób, które nie należą do żadnego związku zawodowego".

Podczas konferencji poinformował, że nie ma przesłanek, aby rezygnować ze strajku nauczycieli. "Apeluję do moich koleżanek i kolegów o poparcie stanowiska obydwu central związkowych i wspólną walkę o poprawę sytuacji materialnej nauczycieli".

Pełna treść porozumienia rządu z Solidarnością >>>

STRAJK NAUCZYCIELI 2019. Ilu nauczycieli przystąpi do strajku?

Strajk nauczycieli rozpocznie się w poniedziałek, 8 kwietnia 2019 roku. Zapowiadany od kilkunastu tygodni bezterminowy strajk w szkołach, przedszkolach i placówkach oświatowych jest przesądzony! Rząd porozumiał się tylko z nauczycielską "Solidarnością". Pozostałe dwie centralne związkowe odrzuciły propozycje rządu. Ilu nauczycieli przystąpi do strajku? Tego dowiemy się dopiero w poniedziałek. Na Pomorzu udział w proteście zapowiedzieli nauczyciele i pracownicy z ponad 800 placówek.

Dyrektorzy szkół, przedszkoli, samorządowcy, liczą się z tym, że zastrajkują nauczyciele i pracownicy z kilkuset placówek. Ile osób może w ten sposób domagać się podwyżki? Dokładnie nie wiadomo. Dyrektorzy poszczególnych placówek będą dysponowali dokładną informacją, dopiero w poniedziałek, 8.04.2019 rano, gdy pedagodzy podpiszą listę strajkową. Ten obowiązek wynika z przepisów i procedur ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.

- 819 placówek biorących udział w referendum strajkowym opowiedziało się za organizacją strajku, co stanowi 97 procent - mówiła Elżbieta Markowska, prezes okręgu pomorskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Strajk nauczycieli 2019. Czy wszyscy popierają strajk jako formę protestu?

Jak podkreślają związkowcy, determinacja nauczycieli jest ogromna, jednak bojowe nastroje studzi Monika Kończyk, pomorski kurator oświaty. - Ja też strajkowałam, ale nigdy kosztem ucznia. Uczeń nie jest stroną w tym sporze. Apeluję o to, by mieć czyste sumienie wobec uczniów.

O dobru dzieci mówi też Mirosława Żołna, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Żukowie.

- Jestem związkowcem, ale nie do końca popieram metodę tego protestu. Pewnie, że miło jest otrzymać podwyżkę, ale przed laty, gdy wybierałam ten zawód, doskonale zdawałam sobie sprawę, że nauczyciele nie zarabiają kokosów. Traktowałam to jako powołanie, wręcz misję, a dziś trochę się to wszystko zaciera. Najważniejsze powinny być tu dzieci, dlatego mimo strajku, zapewniliśmy uczniom multum atrakcji - komentuje dyrektorka.

Strajk nauczycieli 2019. Lekcje się odbędą czy nie?

Samorządowcy z Pomorza od kilku tygodni przygotowywali się na najtrudniejszy wariant, czyli strajk. Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, wystosowała list do rodziców i opiekunów gdańskich uczniów. „Najgorszy scenariusz to zawieszenie zajęć zarówno dydaktycznych, jak i opiekuńczo-wychowawczych we wszystkich placówkach objętych protestem. Przygotujcie się Państwo na to, że w poniedziałek dziecko będzie musiało spędzić czas poza szkołą lub przedszkolem” - napisała.

- Priorytetem jest oczywiście zapewnienie dzieciom opieki na terenie placówki, lecz nie zawsze to będzie pewnie możliwe - mówi Grzegorz Kryger, zastępca dyrektora Wydziału Rozwoju Społecznego (WRS) gdańskiego magistratu.

Wejherowski magistrat już poinformował, iż mimo, że lekcje odbywać się będą w zmienionej formie, to rodzice mogą być spokojni o swoje pociechy.

- Zajęcia mogą mieć głównie charakter opiekuńczo-wychowawczy. Dzieci nie zostaną pozostawione bez opieki. O wszelkich zmianach będą na bieżąco informować dyrektorzy poszczególnych szkół - zapewniają przedstawiciele wejherow-skiego urzędu.

Strajk nauczycieli 2019. Gminy robią, co mogą, by wspomóc rodziców

- Od poniedziałku, od godziny 7.30 otwarte będą wszystkie sopockie instytucje kultury: Państwowa Galeria Sztuki, Muzeum Sopotu, biblioteki i Sopoteka. Nieprzewidziane są jednak zajęcia zorganizowane ze względu na brak możliwości zapewnienia - zgodnie z przepisami prawa - wychowawców z odpowiednimi kwalifikacjami. Dajemy możliwość rodzicom, by mogli zabrać dzieci do tych instytucji, które na czas strajku nie będą pobierać opłaty za wejście, np. PGS - informują sopoccy urzędnicy. Takie wyjątkowe zasady będą obowiązywały w większości pomorskich instytucji kultury.

Strajk nauczycieli 2019. Rodzice się niepokoją

Strajk to jednak przede wszystkim gigantyczne wyzwanie logistyczne dla rodziców. Niektórzy nie kryją oburzenia. - Sam jestem ojcem i myślę, że strajk nie powinien odbywać się kosztem dzieci. Jeżeli nauczyciele chcą już protestować, to niech to zrobią na przykład w wakacje lub ferie zimowe, gdy szkoły będą zamknięte - mówi pan Mariusz z Wejherowa.

Inni starają się zrozumieć pobudki pedagogów. - Nauczyciele zasługują na wyższą pensję, a z tego, co obserwuję, to strajk jest jedynym wyjściem, żeby rząd potraktował ich poważnie. Mam troje dzieci w wieku szkolnym, ale to dla mnie nie problem, ponieważ instytucje i ośrodki kultury w Kartuzach zadbały o zajęcia dla dzieci. Poza tym w szkołach też będą mieć opiekę, więc nie widzę problemu - uważa Katarzyna Elas.

Wielu rodziców jeszcze zastanawia się, jak zapewnić dziecku opiekę. Najprostszym rozwiązaniem jest wzięcie urlopu lub urlopu na żądanie, jednak nie każdy może pozwolić sobie na ten „luksus”. W przypadku strajku warto rozważyć skorzystanie z zasiłku opiekuńczego. Wówczas będziemy mogli zaopiekować się dzieckiem i otrzymamy za to 80 proc. wynagrodzenia, czyli tak jak w przypadku „chorobowego”. Przysługuje on rodzicom w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia szkoły, żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola. - Zamknięcie placówki, do której uczęszcza dziecko, jest nieprzewidziane, jeśli rodziców zawiadomiono o tym w terminie krótszym niż 7 dni przed zamknięciem - informuje Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy ZUS woj. pomorskiego.

Co z dziećmi podczas strajku? Poradnik dla rodziców

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki