Stos śmieci na cmentarzu we Wrześciu. Odwiedzający zmarłych donoszą o powtarzającym się problemie z wywozem nieczystości

Z informacją o problemie z wywozem nieczystości zgłosił się do nas czytelnik, który na cmentarzu we Wrześciu pochował bliską sobie osobę. Jak zgłosił naszej redakcji miejsce pochówku odwiedza co kilka dni.
- Grób bliskiej mi osoby odwiedzam regularnie i według mnie problem z wywozem śmieci nie istnieje od wczoraj i jest regularny. Sprawa nie dotyczy wyłącznie dni świątecznych lub uroczystości, takich jak Wszystkich Świętych czy pogrzeby. W takie dni przepełnienie śmietników jest jak najbardziej wytłumaczalne, ale problem na cmentarzu we Wrześciu jest cykliczny, dotyczy codziennego działania cmentarza i powtarza się z miesiąca na miesiąc – tłumaczy pan Tomasz. - Być może wynika to ze zbyt małych kontenerów lub małej ich ilości przy terenie cmentarza. Jakkolwiek by nie było, problem jest i trzeba się nim zająć – dodaje.

Niegdyś to zakład pogrzebowy opiekował się terenem cmentarza. Szyld o tym informujący nadal stoi w jego pobliżu. Jednak jak informuje nas wspomniany zakład, w tej chwili opiekunem terenu jest parafia kościoła rzymskokatolickiego pw. Przemienienia Pańskiego we Wrześciu, a szyld powinien zostać dawno usunięty.

Poprosiliśmy więc proboszcza parafii, księdza Andrzeja Osowskiego, o zabranie głosu w tej sprawie.
- Śmieci z terenu cmentarza wywożone są cyklicznie, raz w miesiącu. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, jakoby problem z wywozem nieczystości był regularny. Co do zaistniałej sytuacji, zgłoszonej przez czytelnika, zostanie ona rozwiązana w tym tygodniu – informuje ks. Andrzej Osowski, proboszcz parafii.