Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

STOP dla zamykania Zatoki Puckiej. Mieszkańcy zapowiadają blokady i protesty

P.Niemkiewicz, R.Kościelniak
Zatoka Pucka to jeden z najlepszych akwenów do uprawiania sportów wodnych ze względu na jego warunki wietrzne oraz płytkie i dość ciepłe wody. To właśnie tutaj swoją kolebkę ma polski surfing
Zatoka Pucka to jeden z najlepszych akwenów do uprawiania sportów wodnych ze względu na jego warunki wietrzne oraz płytkie i dość ciepłe wody. To właśnie tutaj swoją kolebkę ma polski surfing fot. piotr niemkiewicz
Czy program Natura 2000 oznacza gospodarczą śmierć regionu? Ekolodzy chcą drastycznie ograniczyć korzystanie z Zatoki Puckiej. Sportowcy, żeglarze, hotelarze i mieszkańcy już organizują protest.

Plany obostrzeń przepisów w rejonie Zatoki Puckiej, które może wprowadzić Urząd Morski, związane są z programem Natura 2000. Jeśli weszłyby w życie, mocno - delikatnie mówiąc - skomplikowałyby życie w turystycznym powiecie puckim.

Według projektów m.in. mogłyby zostać wprowadzone ograniczenia liczby turystów do 140 osób na hektar, dostęp do atrakcji przyrodniczych - Ryfu Mew (to "wyspa" na zatoce, którą m.in. corocznie odwiedzają uczestnicy słynnego Marszu Śledzia), zakazano by używania skuterów wodnych czy ograniczono prędkości motorówek do 5 węzłów przy brzegu.
Do konsultacji w sprawie rygorystycznych przepisów zaproszono m.in. przedstawicieli środowisk związanych z Zatoką Pucką, ale - jak mówią nasi rozmówcy - ich stanowiska nie są uwzględniane.

- Nikt, kto żyje w naszym regionie z turystyki, żeglarstwa lub rybołówstwa i ma zdrowe zmysły, nie odważyłby się na taki ruch - komentuje Aleksander Celarek, szkutnik z Chałup i właściciel przystani Port Chałupy. - Bo oznaczają jedno: gospodarczą śmierć regionu.

- Mam wrażenie bylejakości i jednostronności działań konsultacyjnych w tym zakresie - mówi Piotr Lisakowski, prezes Stowarzyszenia Półwysep z Jastarni.

Zbigniew Chmaruk, mieszkaniec Jastarni i prezes Północnokaszubskiej Lokalnej Grupy Rybackiej podkreśla, że nie wolno blokować ludziom zatoki. - Trzeba wypracować rozsądny kompromis - mówi.

Mieszkańcy i miłośnicy Zatoki Puckiej jednoczą siły, podpisując się pod internetową petycją "STOP dla zamykania Zatoki Puckiej". Wczoraj było ich już ponad 3,5 tys. Pojawiają się też bardziej radykalne pomysły - wyciągania łodzi na brzeg i blokowania jedynej drogi na Półwyspie Helskim.

W czwartek, 19 grudnia gorąco może być w Gdyni. W południe w świetlicy Urzędu Morskiego ma się odbyć otwarte spotkanie w sprawie "sprecyzowania zapisów planów w zakresie poruszania się jednostek motorowych po wodach Zatoki Puckiej wewnętrznej".

TU kupisz e-wydanie "Dziennika Bałtyckiego"!

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki