Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stolem Gniewino odpadł z Pucharu Polski, ale walczy o awans do III ligi. Zespół z Gniewina w lidze jest niepokonany [zdjęcia]

Tomasz Smuga
Tomasz Smuga
Fot. Archiwum Stolema Gniewino
Stolem Gniewino to jedna z siedmiu drużyn ze wszystkich czwartoligowych grup w Polsce, która może pochwalić się brakiem porażki na ligowych boiskach w rundzie jesiennej sezonu 2020/2021. Gniewinianie wprawdzie zakończyli już swoją pucharową przygodę, ale na wiosnę w IV lidze zapowiada się ciekawa walka Stolema z Kaszubią Kościerzyna o mistrzostwo w grupie pomorskiej.

W trwającym sezonie Stolem rozgrywki Pucharu Polski zakończył już we wrześniu w III rundzie pomorskiego PP przegrywając u siebie z innym czwartoligowcem Cartusią Kartuzy 3:4.

- Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że mamy wąską kadrę i pewnie nie wytrzymalibyśmy rozgrywek pucharowych przechodząc wiele rund. M.in. tego powodu, że mecze rozgrywane są we środy, a nasi zawodnicy pracują i ciężko byłoby im o godz. 13, czy 14 jechać na mecz. Dlatego zdecydowaliśmy się w tym meczu postawić na drugi zespół. Cartusia wygrała zasłużenie – wspomina Tomasz Dołotko, trener Stolema Gniewino.

Patrząc na wyniki gniewińskiego zespołu na ligowym froncie można uznać, że pucharowa porażka była wypadkiem przy pracy. Stolem obok Kaszubi Kościerzyna jest czołowym zespołem w IV lidze w grupie pomorskiej. Jesienią podopieczni trenera Tomasza Dołotki na 16-cie spotkań wygrali 14-cie, a 2 zremisowali. Co sprawia, że w całych czwartoligowych rozgrywkach w Polsce obok Kaszubii, Tura Bielsk Podlaski, Mazovii Mińsk Mazowiecki, Tomasovii Tomaszów Lubelski, ŁKS II Łódź i Ruchowi Zdzieszowice są zespołem, który w rundzie jesienniej nie doznał gorzkiego smaku porażki.

- Jestem ogromnie dumny nie tylko z powodu tego sukcesu, ale przede wszystkim z tego, że jestem kapitanem tego zespołu i mogę pomóc drużynie i dołożyć swoją cegiełkę – mówi Mateusz Wachowiak, kapitan gniewińskiego zespołu.

Poza Wachowakiem trzon zespołu tworzą m.in. Paweł Sobczyński i Tomasz Kotwica, którzy odpowiadają za charakter drużyny.

- Mamy w zespole rodzinną atmosferę. Prawda jest taka, że w Stolemie potrafimy znaleźć inną pozycję dla zawodnika na której się odnajdują. Na przykład Paweł Sobczyński w Wikędzie Luzino grał jako stoper, my przesunęliśmy go na defensywnego pomocnika, a Tomek Kotwica całe życie grał w pomocy, a my zrobiliśmy z niego środkowego obrońcę – mówi Tomasz Dołotko.

Kotwica, to piłkarz, którego z pewnością kojarzą piłkarscy fani z Wejherowa. W barwach miejscowego Gryfa zagrał w sezonie 2011/2012 w ćwierćfinale Pucharu Polski przeciwko Legii Warszawa. Chociaż gryfici byli skazywani na pożarcie, to nie przestraszyli się ekstraklasowca. I to do tego stopnia, że w pierwszej połowie nie pozwolili legionistom strzelić bramki, a sami sprawili ogromną niespodziankę w 64. minucie. Wojciecha Skabę pokonał właśnie Kotwica. Ostatecznie mecz przy Łazienkowskiej zakończył się remisem 1:1, a cały dwumecz zwycięstwem Legii. Tomasz Później strzelec gola spróbował swoich sił jako trener. Z Gryfem wywalczył awans do II ligi. Wrócił znowu na boisko i z powodzeniem reprezentuje barwy gniewińskiego Stolema.

- Pomimo wieku, siedmiu operacji, kilku długich lat bez gry, pracy trenerskiej i zawodowej, obowiązków rodzinnych, wciąż znajduję trochę czasu na kopanie piłki. Niektórzy pytają po co ci to? Wtedy myślę sobie, że to bardzo dobre pytanie, ale odpowiedź jest raczej prosta. To pasja i miłość do piłki od dziecka – pisze w mediach społecznościowych Kotwica.

W Gniewinie obok młodszych kolegów jest jednym z trzech obrońców, bo Stolem gra w nietypowym ustawieniu 3-5-2.

- Współpracuje mi się dobrze. Jest to bardzo trudny system. Chyba jedyni gramy takim ustawieniem w lidze. Ale gra obronna nie tylko zależy od obrońców. To gra całego zespołu od napastników po bramkarza. I pod tym względem myślę, że prezentujemy się dobrze – powiedział na konferencji prasowej po zakończeniu rundy jesiennej Tomasz Kotwica.

W defensywie Stolem prezentuje się najlepiej w lidze. Jesienią gniewinianie stracili najmniej bramek – 12.

Przyglądając się ligowym dokonaniom zespołu, nie należy również zapominać o ikonie klubu, jaką jest szkoleniowiec - Tomasz Dołotko. To przede wszystkim jego zasługa, że zespół gra obecnie w IV lidze. Trener potrafi doskonale przygotować drużynę do spotkania, zarówno od strony mentalnej, jak i fizycznej. Szkoleniowiec z klubem związany jest już od kilkunastu lat. Wiosną dalej poprowadzi Stolem z ławki trenerskiej w walce o mistrzostwo IV ligi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki