Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stojan Vranjes, piłkarz Lechii Gdańsk: Musimy zrobić wszystko, żeby zająć czwarte miejsce

Paweł Stankiewicz
Stojan Vranjes
Stojan Vranjes Fot. Karolina Misztal/Polska Press/Dziennik Bałtycki
Piłkarze Lechii Gdańsk smutni opuszczali boisko po porażce z Lechem Poznań 1:2. Nie inaczej było ze Stojanem Vranjesem, który ostatecznie zagrał na swojej pozycji, bo miał wystąpić tym razem jako lewy obrońca.

- Czytałem o tym, ale chyba to nie miało sensu, bo nigdy nie grałem na tej pozycji - mówi Bośniak. - Zagrałem na swojej pozycji i na pewno wielka szkoda dla nas, że przegraliśmy ten mecz. Walka była twarda. W pierwszej połowie zostawiliśmy rywalom dużo wolnej strefy. W drugiej połowie zmieniliśmy ustawienie, bardziej podchodziliśmy do zawodników Lecha i graliśmy dobry mecz. Szkoda porażki, ale zrobiliśmy za dużo błędów. Taka jest piłka nożna. Jeszcze po moim karnym mieliśmy dobrą sytuację Colaka, ale bramkarz pięknie obronił. Musimy skoncentrować się na spotkaniu ze Śląskiem Wrocław i zrobić wszystko, żeby skończyć rozgrywki na czwartym miejscu. Zostały trzy mecze do końca i mam nadzieję, że będziemy mieć więcej szczęścia.

We Wrocławiu drużyna biało-zielonych będzie musiała radzić sobie bez swojego kapitana, Sebastiana Mili, który będzie pauzował za kartki.

- Wielka szkoda, bo to bardzo dobry piłkarz. Mam nadzieję, że zawodnik, który go zastąpi zagra bardzo dobrze - przyznał Stojan.

Lechia zajmuje teraz czwarte miejsce, ale ma przed sobą jeszcze trzy trudne spotkania ligowe, aby zakwalifikować się do europejskich pucharów.

- Śląsk jest naszym rywalem do czwartej pozycji. To będzie bardzo ważny mecz. Zawsze najbliższy mecz jest najważniejszy i tak musimy do tego podejść. Mam nadzieję, że osiągniemy korzystny wynik. Ostatni mecz ze Śląskiem we Wrocławiu nam się nie udał, ale mieliśmy duże problemy w obronie przez kontuzje. Teraz jest inna sytuacja i to Śląsk będzie pod dużą presją, bo jeśli nie wygra z nami, to możemy zakończyć sezon na czwartej pozycji - zakończył Vranjes.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki