Zagłębie zajmuje czwarte miejsce w ligowej tabeli i do trzeciego Stoczniowca traci dziesięć punktów. To spora zaliczka podopiecznych trenera Henryka Zabrockiego. Gdańszczanie chcą pokonać Zagłębie, bo wciąż mogą myśleć o wyprzedzeniu zespołu Cracovii. W tym sezonie będzie to już piąte spotkanie Stoczniowca z zespołem Zagłębia. Statystyki przemawiają za gdańskimi hokeistami.
Zespół trenera Zabrockiego w Olivii zwyciężył dwukrotnie, a w Sosnowcu raz wygrał i raz przegrał. Teraz to z pewnością będzie jedno z trudniejszych spotkań, bo Stoczniowiec boryka się z problemami kadrowymi. Zagłębie w dzisiejszym meczu zagra z nowym napastnikiem w składzie. Kilka dni temu do drużyny z Sosnowca dołączył 34-letni czeski napastnik z niemieckim paszportem, Petr Hruby.
Ostatnio występował w ESC Dresden, ale ten klub rozwiązał w grudniu kontrakt z hokeistą z Czech. Zawodnik trafił do Polski i działacze Zagłębia liczą, że okaże się wzmocnieniem dla ich zespołu. Stoczniowiec z kolei będzie chciał wykorzystać defensywny problem swojego dzisiejszego rywala. Zagłębie ma do dyspozycji dwóch bramkarzy - Tomasza Jaworskiego i Tomasza Dzwonka.
Przeciwko Stoczniowcowi zapewne mecz rozpocznie doświadczony Jaworski, który jednak nie jest w dobrej formie i coraz częściej popełnia błędy, które nie powinny mu się przytrafić. To szansa dla gdańszczan, którzy zapewne szybko będą chcieli sprawdzić dyspozycję bramkarza Zagłębia w dzisiejszym spotkaniu.
W niedzielę kibice będą mogli zobaczyć graczy Stoczniowca przed własną publicznością. Do Gdańska przyjedzie piąty w tabeli Naprzód Janów, który ma do gdańskiego zespołu czternaście punktów straty w tabeli ekstraklasy. Z pewnością podopiecznych trenera Zabrockiego stać na zdobycie kompletu punktów w tych dwóch meczach.
W rywalizacji tych drużyn jest remis. Zarówno Stoczniowiec, jak i Naprzód odniosły po dwa zwycięstwa. I oba te zespoły potrafiły już w tym sezonie wygrywać na terenie rywala. Drużyna z Janowa gra w bardzo niewygodny sposób i gdańszczanie muszą się mocno napracować, aby pokonać ten zespół. I pewnie w niedzielę nie będzie inaczej. Jeśli hokeiści Stoczniowca nie zawiodą, zagrają na swoim poziomie, a bramkarze nie będą popełniać prostych błędów, to powinni wygrać to spotkanie.
W najbliższych dwóch kolejkach trudne mecze czekają ze-spół Cracovii, która zagra dzisiaj na wyjeździe z Naprzodem, a w niedzielę podejmie prowadzące w tabeli Podhale Nowy Targ. Jeśli gdańszczanie wygrają oba swoje spotkania, a mistrzowie Polski stracą punkty w Janowie i konfrontacji z liderem, to podopieczni trenera Zabrockiego awansują na drugie miejsce w tabeli ekstraklasy. Nawet jeśli Stoczniowiec nie wyprzedzi jeszcze Cracovii, to może bardzo się zbliżyć do tego rywala i przed kolejnymi meczami sprawa będzie otwarta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?