- Opracowany w stoczni program umożliwia pracownikom dobrowolne rozwiązywanie umów o pracę za porozumieniem stron - podkreśla Piotr Pawłowski, dyrektor personalny SG SA. - Jest on powiązany z procesem etatyzacji, czyli dokładnym określeniem zapotrzebowania na pracę w poszczególnych działach przedsiębiorstwa. Sam program skierowany jest do pracowników na stanowiskach pozaprodukcyjnych, którzy w oparciu o umowy zawarte na czas nieokreślony przepracowali u nas przynajmniej dwa lata.
Mogą w nim uczestniczyć wyłącznie ci, którzy złożyli pisemne wnioski o zamiarze rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron w okresie od 19 lipca do 30 września tego roku. Muszą oni też uzyskać zgodę właściwego dyrektora pionu, a także - zarządu stoczni.
Odchodzący dobrowolnie pracownicy mogą liczyć na otrzymanie wynagrodzenia wysokości nawet do jedenastokrotności poborów. Są to jednak sprawy indywidualne, uzależnione między innymi od okresu, w jakim byli zatrudnieni, lub należnego im ekwiwalentu urlopowego czy przysługujących dodatków.
Pracownicy, którzy zdecydują się na odejście, otrzymają również odszkodowanie z tytułu utraty uprawnień do nagrody jubileuszowej. Wszystkie szczegółowe informacje dotyczące świadczeń reguluje dostępne zarządzenie kierownictwa stoczni.
Stocznia Gdańsk SA młodnieje. Duże inwestycje - większy potencjał produkcyjny
W październiku w stoczni wejdzie w życie nowy system wynagrodzeń pracowników, uwzględniający ich kwalifikacje zawodowe, odpowiedzialność i zaangażowanie. Ważną sprawę stanowi motywowanie pracowników nie tylko zarobkami, ale także wyznaczanie im kreatywnych zadań, organizowanie szkoleń, wzmacnianie pewności osób wybitnie wyróżniających się jakością swojej pracy i docenianie pracowników. Obecnie założenia tego systemu są konsultowane ze związkami zawodowymi.
- Konsultacje trwają od ok. 3 miesięcy - mówi Roman Gałęzewski, szef stoczniowej Solidarności. - Obecny system wynagrodzeń, pomimo zmian, jest archaiczny. Nowy spowoduje, że zmieni się on bardziej na dniówkowy niż akordowy, co da pewność w stosunku do większej części wynagrodzenia. Obecnie ustalamy szczegóły, konsultujemy je z grupami zawodowymi. Jesteśmy za zmianami, ale postulowalibyśmy także zwiększenie budżetu płacowego, tak aby nowy system wdrożyć płynnie i bez strat dla części pracowników.
Stocznia zatrudnia obecnie około 1750 osób. Z uwagi na zwiększanie się produkcji okrętowej i wielkogabarytowych konstrukcji stalowych, a zwłaszcza wież elektrowni wiatrowych, prowadzony jest nabór nowych pracowników. Chodzi o 300 monterów kadłubowych i spawaczy.
Stocznia Gdańsk: Niezwykła operacja techniczna na pochylni
Sytuacja na rynku pracy, w przypadku tych zawodów, jest bardzo trudna. Mamy do czynienia z luką pokoleniową wynikającą z likwidacji szkolnictwa zawodowego, a zwłaszcza szkół przyzakładowych. Dlatego też stocznia prowadzi własną szkołę spawaczy, pokrywając koszty szkolenia. Przyjmowane są do niej osoby pełnoletnie, po pomyślnym przejściu testów i badań lekarskich, które posiadają już pewne umiejętności. Szkoła służy podnoszeniu ich kwalifikacji i przygotowywaniu do zdobywania uprawnień zawodowych.
Z kolei kadrę inżynierską pozyskuje się m.in. za pośrednictwem urzędów pracy w ramach programu stażowego. Po selekcji, absolwenci politechnik przyjmowani są na staż do stoczni, a koszty ich zatrudnienia pokrywają urzędy. Jeżeli sprawdzają się, zostają zatrudnieni na etatach. W ten sposób ostatnio pozyskano trzech inżynierów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?