Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sto Francuzek, w tym Catherine Deneuve, bronią prawa mężczyzn "do podrywania kobiet". Napisały w tej sprawie list otwarty

Aleksandra Gersz (AIP)
Yann Bohac/SIPA/EAST NEWS
Gwiazda francuskiego kina Catherine Deneuve wraz z 99 innymi Francuzkami podpisała list otwarty, który przestrzega przed „nowym purytanizmem”, który może być skutkiem ostatnich skandali seksualnych w Hollywood i na świecie. „Mężczyźni mają prawo podrywać kobiety”, twierdzą sygnatariuszki listu.

List podpisany przez 100 kobiet, w tym nominowaną do Oscara Deneuve, zwaną pierwszą damą francuskiego kina, a także aktorkę Christine Boisson, dziennikarkę Élisabeth Lévy czy pisarkę Catherine Millet, został opublikowany we wtorek w dzienniku „Le Monde”.

Powstał on w dobie skandalu w Hollywood po ujawnieniu, że wiele mężczyzn ze świata kina, w tym słynny producent Harvey Weinstein i aktor Kevin Spacey, dopuszczało się molestowania seksualnego, głównie wobec kobiet. Rezultatem afery była akcja #metoo, która obiegła cały świat i dała głos molestowanym kobietom.

CZYTAJ TAKŻE: Harvey Weinstein molestował Salmę Hayek podczas kręcenia "Fridy". "Weinstein to potwór, groził mi śmiercią"

Zdaniem 100 Francuzek, które napisały list otwarty, afera „wymknęła się spod kontroli” i przyczyni się do powstania „nowego purytanizmu”. Jak piszą, „mężczyźni mają prawo podrywać kobiety”. „Mężczyźni byli karani, tracili pracę, tylko za to, że dotknęli czyjegoś kolana lub próbowali skraść pocałunek. Gwałt jest przestępstwem, ale próba uwiedzenia kogoś, nawet natarczywa lub niezręczna, nim nie jest. A mężczyzna, który zachowuje się jak dżentelmenem, nie jest szowinistycznym napastnikiem”, można przeczytać w liście w „Le Monde”. Kobiety napisały również, że skandale sprawią, że kobiety będą widziane w społeczeństwie jako bezsilne jednostki, które są nieustannie atakowane. „Jako kobiety, nie widzimy siebie w tym feminizmie, który oprócz potępiania ataków ze strony ludzi władzy, głosi nienawiść do mężczyzn oraz seksualności”, twierdzą.

List otwarty wywołał we Francji ostrą debatę. W środę około 30 francuskich aktywistek feministycznych wydało wspólne oświadczenie, w którym oskarża Deneuve i pozostałych 99 kobiet o dążenie do uciszenia skandali, który wyszły na jaw po sprawie Weinsteina, a także o lekceważenie ofiar przemocy seksualnej. Z kolei na Twitterze pojawiły się głosy, że kobietom we Francji nie udało się zjednoczyć i mówić jednym głosem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sto Francuzek, w tym Catherine Deneuve, bronią prawa mężczyzn "do podrywania kobiet". Napisały w tej sprawie list otwarty - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki