Sting zagra z Orkiestrą Filharmonii Bałtyckiej

- Na tej trasie Sting zdecydował się na współpracę z lokalnymi orkiestrami. W przypadku Trójmiasta wybór od razu padł na Orkiestrę Filharmonii Bałtyckiej - mówi Marta Wnuczyńska z Live Nation, organizatora koncertu.

Czerwcowy koncert będzie częścią drugiej odsłony trasy "Symphonicities". Życie temu projektowi dał wydany w lipcu 2010 roku album o tym samym tytule. Po płytach z renesansowymi pieśniami i zbiorze staroangielskich kolęd i pastorałek artysta pokusił się o mariaż z orkie- strą symfoniczną. Zaproponował dwanaście, czasem dawno niewykonywanych utworów w orkiestrowej szacie. W Polsce płyta pokryła się potrójną platyną.

Jeszcze bardziej emocjonująca była jednak trasa koncertowa, na której wokaliście towarzyszyła renomowana The Royal Philhar-monic Orchestra pod dyrekcją energicznego Stevena Mercurio i na której Sting w symfonicznym opracowaniu prezentował dużo bardziej rozbudowany niż na płycie repertuar. W ramach pierwszego objazdu świata artysta wystąpił we wrześniu ubiegłego roku w Poznaniu na otwarciu Stadionu Miejskiego, gdzie oklaskiwało go ponad 30 tysięcy osób. Z powodu dużego zainteresowania Sting w czerwcu i lipcu tego roku postanowił więc jeszcze raz zap-rezentować ten materiał na żywo, m.in. w trójmiejskiej Ergo Arenie.

Tym razem artyście towarzyszyć będzie jednak nie brytyjska orkiestra, tylko bałtyccy filharmonicy. To swoją drogą nie pierwsza rockowa gwiazda, z którą zagrają - do tej pory sprawdzili się już w podobnych projektach z Jeanem Michelem Jarre'em, Davidem Gilmourem i Ianem Gillanem.
Dla gdańskiej orkiestry szyku-je się zresztą gorący okres. - Próby do koncertu Stinga musimy pogodzić z przygotowaniami do zakończenia sezonu artystycznego, festiwalu organowego w Oliwie i wyjazdu do Hiszpanii - mówi dyrektor filharmonii prof. Roman Perucki. - Ale profesjonalna orkiestra to udźwignie - uspokaja.

Czytaj także:
Koncert Budki Suflera i Myslovitz na otwarciu PGE Areny