Stephane Antiga może zaskoczyć powołaniami do reprezentacji Polski

- To najsmutniejszy medal, jaki mogliśmy zdobyć - powiedział po Pucharze Świata w Japonii, który był pierwszą okazją do zdobycia przepustki na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie, selekcjoner biało-czerwonych Stephane Antiga.

Żal po tej imprezie był ogromny, mówiło się też o niesprawiedliwych zasadach kwalifikacji. Polacy wygrali przecież 10 z 11 meczów, zdobyli brązowy medal, a mimo to musieli obejść się smakiem. - Ktoś w CEV-ie musiał mocno uderzyć się o futrynę wymyślając takie reguły - mówił wówczas Wojciech Drzyzga, komentator Polsatu Sport.

Czas najwyższy jednak zamknąć ten temat, bo wielkimi krokami zbliża się kolejny turniej eliminacyjny. Już dziś trener Antiga ma podać nazwiska 23 siatkarzy, którzy będą brani pod uwagę w perspektywie styczniowych zmagań naszej kadry. Pytanie numer jeden brzmi - czy w szerokim składzie reprezentacji znajdą się rozgrywający Paweł Zagumny i atakujący Mariusz Wlazły? W wywiadach Antiga nie wykluczał takiej opcji i tym samym dał podstawy do spekulacji. Nie ma co jednak owijać w bawełnę - powrót Wlazłego do kadry jest mało prawdopodobny i raczej są to tylko pobożne życzenia. Inaczej wygląda sytuacja z Zagumnym. Biorąc pod uwagę fakt, że w ostatnim czasie głośno było o rzekomym konflikcie pomiędzy Antigą i Fabianem Drzyzgą, a Grzegorz Łomacz raczej nie jest najlepszą opcją na pierwszego rozgrywającego w kadrze, strażak w postaci Zagumnego wydaje się być rozsądnym rozwiązaniem. Przynajmniej na ten moment.

A co z siatkarzami Lotosu Trefla Gdańsk? Na pewno murowanym kandydatem do gry w reprezentacji jest przyjmujący Mateusz Mika, na którego Antiga regularnie stawia. Na liście nie powinno również zabraknąć nazwiska libero Piotra Gacka. Bardzo prawdopodobne jest też to, że w szerokim składzie kadry znajdzie się miejsce dla środkowego Wojciecha Grzyba. Jeśli jednak drużynę omijać będą kontuzje, to trudno spodziewać się, by zawodnik Lotosu Trefla ponownie wybiegał wkrótce na boisku w biało-czerwonych barwach. Na jego pozycji jest bowiem duża konkurencja, a w ostatnich latach dołączyło do reprezentacji kilka młodych wilków.

Polacy zgrupowanie w Spale zaczną 22 grudnia. Na święta dostaną dwa dni wolnego. 5 stycznia natomiast walczyć będą już w Berlinie. W grupie zagrają z Serbią, Niemcami i Belgią. Awans do IO uzyska tylko zwycięzca. Drużyny z miejsc 2-3 dostaną jeszcze jedną okazję w turnieju interkontynentalnym.