UG: WYBIERAMY ABSOLWENTA 40-LECIA
Na uczelni poznał swoją przyszłą żonę Krystynę, która wspomina: Od pierwszego dnia studiów byliśmy sobą zainteresowani. Na początku troszkę się droczyliśmy, ale od drugiego roku już byliśmy razem, a na trzecim roku studiów wzięliśmy ślub.
Stefan Chwin był pilnym studentem, ponieważ literatura bardzo go interesowała. Pasjonował się Gombrowiczem, czego owocem była praca magisterska i dalsza kariera naukowa.
- Może mniej się przykładał do studiów, kiedy zaczęliśmy się przytulać. Ale wszystko wróciło do normy, gdy nauczyliśmy się wspólnie uczyć - opowiada Krystyna Chwin.
Jako student grał na gitarze w zespole, który występował w klubie "Wysepka". Często komponował utwory jazzowe, które potem wykonywali na koncertach. Przygotowywał okładkę i rysunki graficzne do pisma uniwersyteckiego "Bakałarz".
Razem z żoną stanowili oryginalną parę. - Wtedy, w przeciwieństwie do Stefana, nie wielu mężczyzn zapuszczało brodę. Ja za to nosiłam długie spódnice, gdy modne były mini - wspomina Krystyna Chwin. - Moja mama martwiła się, że zdecydowanie różnimy się od ludzi, których mija się na ulicy. My jednak w swej odmienności stworzyliśmy sobie świat, gdzie jest miejsce na pracę i miłość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?