Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Start na przeszkodzie żużlowców Lotosu Wybrzeża

Janusz Woźniak
Najprawdopodoniej mecz ze Startem w Gnieźnie zadecyduje o tym czy gdańska ekipa awansuje do ekstraligi.

Informacja o niedzielnym zwycięstwie 50:40 żużlowców Lotosu Wybrzeża Gdańsk nad Startem Gniezno wywołała zrozumiałą radość wśród gdańskich fanów speedwaya. I słusznie. Bo to zwycięstwo pozwoliło zachować nadzieje na awans do ekstraligi z drugiego miejsca w tabeli.

Trzeba jednak podkreślić słowo "nadzieje", bo do tego awansu droga jeszcze bardzo daleka. Na dzisiaj tak naprawdę gdański Lotos przybliżył się do baraży o ekstraligę, a takie prawo daje trzecie miejsce w tabeli na zakończenie sezonu.

- Nie ma co ukrywać, że nasza droga do ekstraligi nadal jest wyboista, a wiedzie przez Gniezno. Wyjazdowe zwycięstwo nad Startem rzeczywiście otworzyłoby nam szeroko bramę do krajowej elity. W innym przypadku... pozostaną baraże - mówił po wczorajszym spotkaniu trener Lotosu Wybrzeża Stanisław Chomski.
Na szczęście gdański szkoleniowiec wygranej w Gnieźnie nie ocenia w kategoriach " musiałby się stać cud".
- Będzie trudno, nawet bardzo trudno, ale jak wszyscy pojedziemy równo, to Start na pewno możemy pokonać na ich torze - przekonuje Chomski.

I trzeba wierzyć, że wie co mówi. W niedzielnym meczu pokazał co znaczy mądry trener w parkingu. Dobrze ustawione pary, trafna zamiana w składzie Pawła Hliba na Kamila Brzozowskiego, odpowiednie zmiany taktyczne. Puszczanie Darcy'ego Warda na Taia Woffindena, to było coś co młodemu Anglikowi w barwach Startu odbierało przyjemność jazdy w Gdańsku.

- Nie mogłem zdobyć więcej punktów, bo co wyjechałem na tor, to obok miałem Warda. Nie tyle obok, co na torze przed sobą - mówił po meczu z rozbrajająca szczerością Woffinden.
Kibiców gości zawiedli najbardziej bracia Jabłońscy, którzy w premierowym meczu sezonu poprowadzili Start do zwycięstwa w Gdańsku - wówczas zdobyli łącznie 23 punkty - a teraz panowie Krzysztof i Mirosław tych punktów zdobyli łącznie siedem, z czego 6 Krzysztof Jabłoński. Obaj przed laty startowali w gdańskich barwach.

Żużlowcy Startu natomiast wyjeżdżali znad morza rozczarowani, ale ze świadomością - co zgodnie podkreślali po meczu - że mecz rewanżowy odbędzie się na ich torze i to oni będą wówczas faworytami tego pojedynku.

Teraz jednak od ligowego żużla odpoczniemy prawie trzy tygodnie. Zespoły pierwszej ligi wyjadą ponownie na tor 11 września.
W Grudziądzu ekipa tamtejszego G TŻ gościć będzie lidera tabeli I ligi - Polonię Bydgoszcz i pewnie bydgoszczanie po tym meczu będą już nieodwołalnie świętować awans do ekstraligi.
Tego samego dnia na torze w Gnieźnie odbędzie się mecz Start - Lotos Wybrzeże Gdańsk. Miejmy nadzieję, że gospodarze nie będą mieli okazji do świętowania, a po tym właśnie meczu Lotos awansuje na drugie miejsce w tabeli. I utrzyma je po dwumeczu z Polonią oraz wyjazdowym spotkaniu w Grudziądzu.
Tak czy inaczej pomiędzy 11 a 25 września poznamy wszystkie najważniejsze rozstrzygnięcia na zapleczu żużlowej ekstraligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki