Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starostwo w Malborku ma dwóch właścicieli. Powiat chce kupić od miasta jego część budynku na pl. Słowiańskim. Trwa wycena nieruchomości

Anna Szade
Anna Szade
Powiat chce być jedynym gospodarzem w budynku starostwa w Malborku. Obecnie właścicielem 30 proc. nieruchomości na pl. Słowiańskim 17 jest miasto.
Powiat chce być jedynym gospodarzem w budynku starostwa w Malborku. Obecnie właścicielem 30 proc. nieruchomości na pl. Słowiańskim 17 jest miasto. Anna Szade
Ile kosztuje starostwo w Malborku? Trwa wycena nieruchomości. Powiat chce kupić część należącą do miasta, by stać się właścicielem całego budynku. Dlaczego nie może zostać tak jak jest, tłumaczy wicestarosta Waldemar Lamkowski.

Starostwo Powiatowe w Malborku. Budynek należy do miasta i powiatu

Do Urzędu Miasta Malborka ze Starostwa Powiatowego daleko nie jest, więc trafił tam już oficjalny wniosek władz powiatu o kupno części budynku na pl. Słowiańskim 17, która jest w posiadaniu miasta. Brzmi skomplikowanie, ale obiekt w 70 proc. należy do powiatu, w 30 proc. - do Malborka.

PRZECZYTAJ TEŻ: Malbork. Powiat chce odkupić miejską część swojej siedziby. Starosta ma plan na remont obiektu, którego budowa zaczęła się 130 lat temu

To historyczny podział. W 1992 r. wojewoda elbląski przekazał w całości nieruchomość miastu. Wówczas nikt jeszcze nawet nie marzył o reformie samorządowej i powrocie powiatów. Ale gdy stało się to faktem, kolejny raz wojewoda zdecydował o losie obiektu.

Od 1 stycznia 1999 r. właścicieli jest dwóch. W dokumentach zapisano również, którą część kto może użytkować.

- To bardzo umowny podział. Miastu przypadł m.in. parter, na którym działa bank. Tak naprawdę w każdym centymetrze kwadratowym powierzchni budynku mamy 30 proc. - obrazowo tłumaczył nam niedawno Jan Tadeusz Wilk, wiceburmistrz Malborka.

Co chcą kupić władze powiatu? To znalazło się we wniosku

Starosta Mirosław Czapla od kilku lat mówi, że chciałby być jedynym gospodarzem budynku, w którym działa administracja powiatowa.

- Problem był zawsze, jeśli chodzi o gospodarowanie tym obiektem, czyli choćby koszty utrzymania, bywały jakieś niedomówienia z ich rozliczeniem. A już nie mówię o remontach, bo jak robiliśmy dach, to nie uzyskaliśmy do dzisiaj żadnego wsparcia. Zawsze jakieś wytłumaczenie jest – słyszymy od wicestarosty Waldemara Lamkowskiego.

Podobno przy jakiejś okazji miały paść w magistracie słowa, że przecież „dach przecież jest starostwa”. Tymczasem, jak to we wspólnocie, właściciele powinni partycypować solidarnie w wydatkach. Niedawno miasto zrobiło drzwi wejściowe, ale resztą, jak słyszymy w starostwie, zainteresowane nie jest.

Dlatego magistrat blokować pomysłu powiatowych włodarzy nie zamierza i sprzeda swój udział w nieruchomości wraz z częścią gruntu.

- Z frontu to trawniki wokół budynku do chodnika, natomiast jeśli chodzi o parking z tyłu, to powiat chce kupić jeden rządek – mówi nam Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

Taki teren został więc wydzielony przez geodetę. Teraz przyszedł czas na wycenę nieruchomości.

- Jak rzeczoznawca wyceni, wtedy siadamy do stołu. Myślę, że w połowie roku dojdzie do transakcji – zapowiada Jan Tadeusz Wilk.

Wielkich negocjacji nie będzie, bo władze miasta już wcześniej zapowiedziały, że powiat nie będzie mógł liczyć na preferencyjne warunki.

- Niech nam wyceniają nieruchomość, a o bonifikatę się nie upominamy. My robimy swoją wycenę, miasto swoją, być może będą zbieżne, być może rozbieżne. Choć jak taka sama metoda zostanie zastosowana, to nie powinno być wielkiej różnicy – uważa Waldemar Lamkowski.

Jeden gospodarz starostwa, ale kilku użytkowników. Co będzie w przyszłości?

Czy powiat, stając się gospodarzem całości, będzie wprowadzał swoje porządki? Warto pamiętać, że na parterze funkcjonuje Sekcja Świadczeń Rodzinnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Malborku. Swoje siedziby mają tam również organizacje pozarządowe.

- Nikogo nie wyrzucimy, jeśli miasto nie ma się gdzie podziać z częścią MOPS, to zostanie. Nie mówimy też o czynszu. W budynku jest też placówka paszportowa i od wojewody też nie bierzemy czynszu i finansujemy bieżące koszty utrzymania. Jeśli podmioty mają mają preferencyjne warunki korzystania, to my też je utrzymamy – zapewnia wicestarosta Lamkowski.

Po co więc powiatowi cały obiekt?

- Budynek jest stary, jedna część pochodzi z 1893 r., druga z lat 20. ubiegłego wieku. To wszystko wymaga remontu kapitalnego, dostosowania do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, zapewnienia odpowiednich warunków BHP, budowy windy, docieplenia – tłumaczy Waldemar Lamkowski.

Władze uważają, że gdy gospodarz będzie jeden, łatwiej będzie szukać funduszy na przeprowadzenie wszystkich potrzebnych prac, być może podzielić je na etapy.

Historia budynku na pl. Słowiańskim 17

Lokalizację tego ważnego dla regionu obiektu wybrano starannie, sytuując budowlę w pobliżu plantów, w sąsiedztwie Domu Towarzystw Mieszczańskich (Gesellschafthaus), w którym mieściła się znana scena, na placu zwanym Wystawowym, później Gdańskim. W lutym 1893 r. na prośbę Wydziału Powiatowego berlińskie Zrzeszenie Architektów rozpisało konkurs na projekt gmachu starostwa malborskiego. Do końca kwietnia nadesłano trzynaście ofert, z których cztery otrzymały nagrody, a praca zwycięska została przyjęta do realizacji. W czerwcu 1893 r. na posiedzeniu Wydziału Powiatowego zatwierdzono oficjalnie projekt neogotyckiej budowli sporządzony przez architektów Reimera i Körtego z Berlina – czytamy w Programie opieki nad zabytkami miasta Malborka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki