Przypomnijmy, że w listopadzie 2009 r. zatwierdzony został przez Trybunał Handlowy w Dijon program naprawczy i Grupa ma w ciągu 10 lat spłacić zadłużenie w wysokości około 550 mln euro. Wierzyciele otrzymali w zeszłym roku pierwszą ratę w wysokości 23 mln euro, a w styczniu kolejne pieniądze, w wysokości 15 mln euro.
Jednak do trybunału w Dijon wpłynął wniosek od The Bank of New York Mellon, reprezentującego wierzycieli Grupy Belvedere, wśród których jest fundusz inwestycyjny Oaktree Capital Management. Z inicjatywy tegoż funduszu powstała Grupa Stock Spirits, w której to Stock Polska (niegdyś Polmos Lublin) jest liderem polskiego rynku wódki. Bank złożył wniosek, zarzucając Grupie Belvedere, że nie wywiązuje się ona z niektórych elementów planu naprawczego.
Chodzi o to, że na przestrzeni minionych miesięcy Grupa Belvedere nie ograniczyła działalności, m.in. poprzez sprzedaż spółki Marie Brizard, zajmującej się produkcją likierów. W Belvedere twierdzą, że w postępowaniu przed francuskim trybunałem używa się demagogicznych argumentów, oderwanych od istoty francuskiego postępowania ochronnego, którego celem jest umożliwienie kontynuowania działalności i ochrona miejsc pracy - w sumie jest ich około 4 tysięcy.
- Próbuje się zanegować fakt, że sprzedaż wybranych filii Grupy nie była celem samym w sobie, lecz miała umożliwić Grupie terminowe regulowanie płatności w ramach planu - informuje Maciej Meyer, rzecznik prasowy należącej do Belvedere Grupy Sobieski. - Pomijany jest też fakt, że Grupa nie tylko w pełni wywiązuje się ze swoich zobowiązań w zakresie przewidzianych planem płatności, ale co więcej, podejmuje działania mające na celu zapewnienie dodatkowych wpływów.
W Belvedere podkreślają, że ogólnoświatowa sytuacja gospodarcza nie pozwoliła Grupie na opłacalne zbycie w tak krótkim czasie spółki Marie Brizard. Prowadzone negocjacje w przedmiocie sprzedaży Marie Brizard mają na celu uzyskanie odpowiedniej ceny, w interesie zarówno swoich akcjonariuszy, jak i wierzycieli. Niemniej, wczoraj, w czasie posiedzenia w Trybunale Handlowym, zarząd Belvedere wnosił o usunięcie z planu zapisów mówiących o konieczności zbycia filii.
Sytuacji bacznie przyglądają się pracownicy spółek producenta wódek, których kilkuset protestowało w ub. tygodniu przed ambasadą Francji w Warszawie. Twierdzą, że na gruncie Francji toczy się walka o przejęcie polskiej wódki Sobieski.
- Marka Sobieski stanowi na pewno sporą pokusę - mówi Zbigniew Jakubowski, szef zakładowej Solidarności w starogardzkiej Destylarni Sobieski. - Jeśli dojdzie do upadłości Grupy i przejęcia marki, to jaką mamy pewność, że nie będzie ona produkowana na przykład w Chinach?
W starogardzkiej fabryce pracuje około 400 osób.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?