Informacja o przetargu ukazała się w ogólnopolskiej prasie i internecie. W OSM liczą na zainteresowanie majątkiem, w którym jeszcze nie tak dawno produkowano m.in. masło oraz popularny serek Grani.
Wiadomo już, że wcześniej zgłosił się kupiec zainteresowany nieruchomościami OSM, ale cena jaką zaoferował była zbyt niska w stosunku do wyceny. Jak się dowiedzieliśmy od rolników, firma ta jest z branży motoryzacyjnej i zaoferowała około 3,6 mln złotych, a więc około 1,4 mln zł mniej od ceny wywoławczej w przygotowanym przetargu. Podobno jest też jeszcze inna firma, która chce zakupić tereny OSM, lecz nie w całości.
- W tej chwili sprzedajemy urządzenia do produkcji, choć nie ukrywam, że osiągane ceny sprzedaży nie do końca nas satysfakcjonują - informuje Maria Pisarska, likwidator OSM.
- Wątpię, czy ktoś kupi całą nieruchomość - mówi Bogdan Sarnowski, rolnik z Małego Bukowca, który czeka na 12 tys. złotych za dostarczone mleko. - Istnieje jednak możliwość podzielenia majątku i wtedy szanse na sprzedaż będą dużo większe.
Paweł Tuszyński z Rady Nadzorczej OSM uważa, że można podzielić nieruchomość na dwie części, jednak najlepiej byłoby sprzedać od razu wszystko.
- Jeśli będą kłopoty ze sprzedażą, to niewykluczone, że trzeba będzie skorzystać z usług wyspecjalizowanej agencji pośrednictwa - twierdzi Paweł Tuszyński. - Tyle tylko że agencja weźmie za to pewien procent od ceny sprzedaży.
Zadłużenie spółdzielni
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska została postawiona jednogłośnie w stan likwidacji pod koniec ub.r. przez rolników - delegatów spółdzielni. Jak wówczas podano, zadłużenie OSM wyniosło około 3 mln złotych. Wybrana jesienią nowa Rada Nadzorcza spółdzielni odwołała z funkcji prezesa spółdzielni Beatę Oworuszko. Pracę straciło w zakładzie około 40 osób. Od kilku miesięcy na czele firmy stoi likwidator Maria Pisarska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?