Kokos ma około 3 miesięcy. Potrącił go samochód. Rannego psa właścicielka, mieszkanka Osiecznej, przykryła miską i czekała, aż skona. Sąsiedzi, zaniepokojeni wyciem psa, powiadomili policję.
Czytaj więcej na ten temat: Osieczna. Rannego psa właścicielka przykryła miską i czekała aż skona
Kokosem zajęli się pracownicy starogardzkiego schroniska, prowadzonego przez OTOZ Animals. Trafił do weterynarza z obrzękiem mózgu i płuc. Ma ucisk w kręgosłupie w odcinku szyjnym, ale są szanse na powrót do zdrowia.
- Stan Kokosa jest stabilny - mówi Aleksandra Pawlak, która kieruje schroniskiem dla bezdomnych zwierząt w Starogardzie Gd. - Jego oddech się uspokoił, gorączka spadła.
Kokos powinien przebywać w sterylnych warunkach.
- Potrzebne są podkłady higieniczne na których leży pies - mówi Aleksandra Pawlak. - Jeśli ktoś ma takie podkłady i się nimi podzieli, to bardzo Kokosowi pomoże.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że właścicielka psa nie pomogła mu, bo nie miała pieniędzy na weterynarza. Nie potwierdza tego policja, która sprawdza, czy doszło do znęcania się nad zwierzęciem.
Co zeznała właścicielka Kokosa? Czytaj w serwisie starogardgdanski.pl
Zbierane są też pieniądze na leczenie psa. OTOZ Animals prosi o wpłaty na konto z dopiskiem: "Ratujemy Kokosa":
OTOZ Animals Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Starogardzie Gdańskim; 20 1020 1909 0000 3202 0038 1053; Bank PKO BP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?