Na terenie spółki miało miejsce niewielkie rozszczelnienie instalacji. W wyniku tego, niewielka ilość gazu (chlorowodór), który był produktem ubocznym prowadzonego procesu, wydostała się na zewnątrz instalacji. Rozszczelnienie zostało zlikwidowane przez służby zakładowej straży pożarnej.
- W rejonie, gdzie to miało miejsce, znajdowały się cztery osoby, żadna z nich nie była pracownikiem Polpharmy - informuje Krzysztof Jakubiak, dyrektor ds. PR w Polpharmie. - Byli to trzej pracownicy ochrony z firmy "Strażnik" i kierowca jednego z samochodów dostawczych. Ponieważ kontakt z chlorowodorem jest odczuwalny dla człowieka wskutek silnego zapachu oraz uczucia podrażnienia, cztery osoby, które to odczuły zostały profilaktycznie przewiezione do zakładów opieki zdrowotnej na obserwacje i badania. Substancje które wyciekły zostały zneutralizowane.
W starogardzkim Szpitalu św. Jana dowiedzieliśmy się, iż trzy osoby przywieziono z Polpharmy, przetransportowano do Pomorskiego Centrum Toksykologii w Gdańsku.
- Osoby te trafiły do nas w dobrym stanie, ale zostały przewiezione do centrum na obserwację, która powinna potrwać do 72 godzin - mówi kierujący szpitalnym oddziałem ratunkowym w Starogardzie Gd. doktor Krzysztof Gruszko.
Jak jednak doszło do rozszczelnienia instalacji? W Polpharmie dodają, że pracują nad ustaleniem przyczyn zdarzenia.
- Odpowiednie służby prowadzą monitoring sytuacji w zakładzie, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkich znajdujących się na jego terenie osób. Nie występuje żadne zagrożenie - zapewnia Krzysztof Jakubiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?